Na pomarańczowych i zielonych koszach na śmieci, ustawionych na terenie całego miasta pojawił się znaczek z sylwetką psa. Ma on przypominać właścicielom czworonogów o obowiązku sprzątania po zwierzętach oraz informować, że nieczystości po pupilach można wrzucać również do zwykłych koszy, o ile nie stoją w bezpośrednim sąsiedztwie placów zabaw, ławek parkowych czy wiat przystankowych.
- Zakupiono również 20 koszy w kształcie psa. Będą one w sposób jeszcze bardziej czytelny przypominać elblążanom o obowiązku sprzątania po swoim psie – informuje Anna Kleina, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego. - W pierwszym etapie kosze ustawione zostaną w rejonie Starego Miasta, w Parku Planty oraz na Skwerze Rebinina.
Nie mogli tej naklejki z psem nakleić symetrycznie pod tą pierwszą naklejką z ludzikiem? A nie tak ponaklejali na odwal
ciekawe ilu właścicieli czworonogów "wykorzysta" te kosze? Powinni wprowadzić OBOWIĄZEK sprzątania po psach - nie sprzątniesz mandat i to wysoki :) . W niektórych miejscach w Elblągu to gorzej zafajdane niż na wsi !
Ciekawe ile ludzi będzie sprzątało po swoich psach , o ile wogóle ktoś będzie sprzątał , a pieniądze znowu w błoto poszły zamiast kupić coś pożytecznego...
Do "MIASTA" Czy Elbląg to tylko Stare Miasto i kawałek centrum? Czy Nad Jarem nie ma psów zarejestrowanych. Jeżeli są i właściciele płacą psi podatek, to co; pieniążki idą tylko na Starówkę. Tu nikogo nie obchodzą psie kupy, a psów na tym osiedlu jakby w nadmiarze.
a może wreście zabiorą sie za dziury w jezdni anie za psie k......
dobry pomysł,koszów powinno być więcej,narzekacie tylko na zwierzęta jestem ciekaw jak długo te kosze powiszą banda pijanych chłystków będzie miała na czym się wyżyć
trzeba zając się nie kupkami a karaniem wlascicieli psów bez kagańców i smyczy na osiedlach, tam nie ma ani straży miejskiej ani nikogo, karać właścicieli wysokimi grzywnami to szybciej się nauczą i znajdą się pieniądze na remont ulic. Dzwony na alarm biją jak dziecko zostanie pogryzione, no i wtedy koszty leczenia dochodzą i gdzie tu ekonomia.
plastikowe, to albo jakis debil podpali albo zniszczy
TWÓJ PIES TWOJE G...O!!!!!
Mieszkam koło parku przy fontannie.Od rana panowie i paniusie ze swoimi srającymi gdzie się da kundlami!!! Pies robi swoje,a oni w tym czasie oglądają niebo,gdy pies się garbi.Tylko jedna Pani spacerując z psem chodzi z woreczkiem.To Pani,która pracuje w sklepie zoologicznym.Reszta bez kagańców i często puszczane bez smyczy.Tylko mandaty pomogłyby,aby idąc przez park nie wdepnąć w gówno!!!