Mieszkańcy domków jednorodzinnych, mieszczących się przy ulicy Suwalskiej, zamiast upragnionej ciszy i spokoju, doświadczają codziennych zmagań z absurdalną rzeczywistością. Obecnie, pomiędzy ulicą Suwalską, a Żyrardowską, realizowana jest inwestycja "Wille w Ogrodach". Pomimo, że apartamentowce należą do ulicy Żyrardowskiej, transport sprzętu i materiałów budowlanych, na teren budowy możliwy jest tylko od strony ulicy Suwalskiej. Tą wąską uliczką przejeżdżają pojazdy ogromnych gabarytów, z wielotonowym obciążeniem, niszcząc świeżo zmodernizowany odcinek drogi, a chętnych do naprawy brak.
Suwalska to mała ulica, przy której ulokowane są domki jednorodzinne. Mieszkańcy mówią, że to pechowa ulica, że miało tu być "jak na wsi"- zabudowa jednorodzinna, spokój, cisza, poczucie prywatności... Jednak w okolicy powstają coraz to nowe bloki. Obecnie, pomiędzy ulicą Suwalską, a Żyrardowską, realizowana jest inwestycja "Wille w Ogrodach". Pomimo, że apartamentowce należą do ulicy Żyrardowskiej, transport sprzętu i materiałów budowlanych, na teren budowy możliwy jest tylko od strony ulicy Suwalskiej.
Ten stan rzeczy niepokoi ludzi zamieszkujących przy Suwalskiej. Bulwersuje ich fakt, że wielkie pojazdy wagi ciężkiej, kierujące się w stronę budowy, przejeżdżają tylko i wyłącznie przez ich ulicę, niszcząc przy tym zmodernizowaną niedawno drogę.
-Jakiś czas temu firma budowlana, która wymieniała rury na naszej ulicy, naprawiła także część nawierzchni. W tym momencie droga jest ponownie niszczona. Olbrzymie tiry z naczepami wożą betonowe bloki i płyty. W godzinach pracy ciężkie i głośne maszyny jeżdżą z częstotliwością, co 15 minut. Miażdżone są nowe płytki chodnikowe. Dziury i wyrwy powodują, że niszczą się podwozia naszych samochodów, a chętnych do naprawy brak. Ja nie wiem, jak my to wytrzymamy, a jeszcze mają powstać dwa budynki - skarży się mieszkanka ulicy Suwalskiej.- Niestety są to decyzje urzędowe i nie mamy na nie wpływu, ale najgorsze jest to, że nikt na bieżąco nie naprawia wyrządzonych szkód.
Jak zaznaczają lokatorzy domów przy Suwalskiej, ulica przy której mieszkają, podobnie jak Żyrardowska, ma ograniczenie nośności do 3,5 tony. Nie rozumieją więc, dlaczego akurat przez Suwalską przejeżdżają pojazdy ogromnych gabarytów, z wielotonowym obciążeniem, niszcząc drogę. Boją się, że w efekcie nikt nie poczuje się do naprawy zniszczonej nawierzchni.
-Remont ulicy Żyrardowskiej zbiegł się z rozpoczęciem inwestycji „Wille w Ogrodach”. Wcześniej ulica Żyrardowska stanowiła tylko drogę dojazdową do budynków mieszkalnych jednorodzinnych. Droga po remoncie została objęta gwarancją wykonanych prac przez jej wykonawcę, na okres 36 miesięcy, tj. do lipca 2011 roku. W chwili rozpoczęcia inwestycji „Wille w Ogrodach”, w 2008 roku, Miasto musiało zagwarantować dojazd na teren budowy pojazdów obsługujących budowę – wyjaśnia sprawę Kamil Czyżak, z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. - Biorąc pod uwagę powyższe fakty oraz rodzaj nawierzchni poszczególnych ulic, została wydana zgoda na dojazd na teren budowy od strony ulicy Suwalskiej, której nawierzchnia w przeważającej części została zbudowana z kamienia brukowego i w przypadku uszkodzenia łatwiej ją naprawić.
Zarząd Dróg Urzędu Miejskiego w Elblągu, udzielając inwestorowi, czyli spółce ERGA, przedmiotowej zgody, zobowiązał go jednocześnie do naprawy spowodowanych uszkodzeń ulicy Suwalskiej. ERGA Sp. z o.o., nie zgadza się z zaistniałym stanem rzeczy.
-Zgodnie z decyzją Urzędu nie korzystamy z przejazdu ulicą Żyrardowską. Jeździmy przez Suwalską, ponieważ innej możliwości dojazdu nie ma. Dostaliśmy pozwolenie na wjazd od strony ulicy Suwalskiej, natomiast w treści ustaleń urzędowych nie odnajduję nigdzie zapisu, dotyczącego nakazu zapłaty za ewentualne zniszczenia, spowodowane naszymi działaniami- mówi Marcin Duda, współwłaściciel spółki ERGA.- My robimy wszystko zgodnie z prawem. Nie poczuwamy się jednak do zapłaty za zniszczenia drogi, której jesteśmy użytkownikami – kontynuuje Duda. - My nikomu nie robimy na złość, ale nie chcemy płacić za coś, za co i tak już płacimy w postaci podatków. Mamy prawo dojazdu na plac budowy i mamy prawo korzystać z dróg, za które płacimy podatki. Na szczęście Urząd zaczął z nami rozmawiać. Mam nadzieję, że wkrótce sprawa będzie wyjaśniona.
Również firma, która modernizowała ulicę Suwalską, przezornie oświadcza, że w żadnym aspekcie nie jest winna jakimkolwiek szkodom.
-Ta droga była bardzo zepsuta przed naszym przybyciem. My doprowadziliśmy ją do dobrego stanu, a teraz jest wszystko dewastowane przez ciężarówki. Jeżdżą sobie jak po swoim. My budowaliśmy, wymienialiśmy spękane płyty, zrobiliśmy chodniki i wszystko na nic. Teraz jeżdżą i dewastują naszą pracę - mówi Łukasz Pludra, przedstawiciel firmy KWG, wykonującej prace na zlecenie EPWiK. - Jeszcze nie zapadła decyzja w sprawie odbioru drogi, aczkolwiek widoczne zniszczenia nie są naszym udziałem. Jedna tylko płyta kosztuje 85 złotych, do tego trzeba doliczyć koszt pracy robotników. Ktoś inny powinien ponieść koszty naprawy drogi - dodaje Pludra.
Elblążanie z ulicy Suwalskiej mają nadzieję na szybkie rozwiązanie problemu, ale czy będzie to możliwe?
Suwalska to mała ulica, przy której ulokowane są domki jednorodzinne. Mieszkańcy mówią, że to pechowa ulica, że miało tu być "jak na wsi"- zabudowa jednorodzinna, spokój, cisza, poczucie prywatności... Jednak w okolicy powstają coraz to nowe bloki. Obecnie, pomiędzy ulicą Suwalską, a Żyrardowską, realizowana jest inwestycja "Wille w Ogrodach". Pomimo, że apartamentowce należą do ulicy Żyrardowskiej, transport sprzętu i materiałów budowlanych, na teren budowy możliwy jest tylko od strony ulicy Suwalskiej.
Ten stan rzeczy niepokoi ludzi zamieszkujących przy Suwalskiej. Bulwersuje ich fakt, że wielkie pojazdy wagi ciężkiej, kierujące się w stronę budowy, przejeżdżają tylko i wyłącznie przez ich ulicę, niszcząc przy tym zmodernizowaną niedawno drogę.
-Jakiś czas temu firma budowlana, która wymieniała rury na naszej ulicy, naprawiła także część nawierzchni. W tym momencie droga jest ponownie niszczona. Olbrzymie tiry z naczepami wożą betonowe bloki i płyty. W godzinach pracy ciężkie i głośne maszyny jeżdżą z częstotliwością, co 15 minut. Miażdżone są nowe płytki chodnikowe. Dziury i wyrwy powodują, że niszczą się podwozia naszych samochodów, a chętnych do naprawy brak. Ja nie wiem, jak my to wytrzymamy, a jeszcze mają powstać dwa budynki - skarży się mieszkanka ulicy Suwalskiej.- Niestety są to decyzje urzędowe i nie mamy na nie wpływu, ale najgorsze jest to, że nikt na bieżąco nie naprawia wyrządzonych szkód.
Jak zaznaczają lokatorzy domów przy Suwalskiej, ulica przy której mieszkają, podobnie jak Żyrardowska, ma ograniczenie nośności do 3,5 tony. Nie rozumieją więc, dlaczego akurat przez Suwalską przejeżdżają pojazdy ogromnych gabarytów, z wielotonowym obciążeniem, niszcząc drogę. Boją się, że w efekcie nikt nie poczuje się do naprawy zniszczonej nawierzchni.
-Remont ulicy Żyrardowskiej zbiegł się z rozpoczęciem inwestycji „Wille w Ogrodach”. Wcześniej ulica Żyrardowska stanowiła tylko drogę dojazdową do budynków mieszkalnych jednorodzinnych. Droga po remoncie została objęta gwarancją wykonanych prac przez jej wykonawcę, na okres 36 miesięcy, tj. do lipca 2011 roku. W chwili rozpoczęcia inwestycji „Wille w Ogrodach”, w 2008 roku, Miasto musiało zagwarantować dojazd na teren budowy pojazdów obsługujących budowę – wyjaśnia sprawę Kamil Czyżak, z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego. - Biorąc pod uwagę powyższe fakty oraz rodzaj nawierzchni poszczególnych ulic, została wydana zgoda na dojazd na teren budowy od strony ulicy Suwalskiej, której nawierzchnia w przeważającej części została zbudowana z kamienia brukowego i w przypadku uszkodzenia łatwiej ją naprawić.
Zarząd Dróg Urzędu Miejskiego w Elblągu, udzielając inwestorowi, czyli spółce ERGA, przedmiotowej zgody, zobowiązał go jednocześnie do naprawy spowodowanych uszkodzeń ulicy Suwalskiej. ERGA Sp. z o.o., nie zgadza się z zaistniałym stanem rzeczy.
-Zgodnie z decyzją Urzędu nie korzystamy z przejazdu ulicą Żyrardowską. Jeździmy przez Suwalską, ponieważ innej możliwości dojazdu nie ma. Dostaliśmy pozwolenie na wjazd od strony ulicy Suwalskiej, natomiast w treści ustaleń urzędowych nie odnajduję nigdzie zapisu, dotyczącego nakazu zapłaty za ewentualne zniszczenia, spowodowane naszymi działaniami- mówi Marcin Duda, współwłaściciel spółki ERGA.- My robimy wszystko zgodnie z prawem. Nie poczuwamy się jednak do zapłaty za zniszczenia drogi, której jesteśmy użytkownikami – kontynuuje Duda. - My nikomu nie robimy na złość, ale nie chcemy płacić za coś, za co i tak już płacimy w postaci podatków. Mamy prawo dojazdu na plac budowy i mamy prawo korzystać z dróg, za które płacimy podatki. Na szczęście Urząd zaczął z nami rozmawiać. Mam nadzieję, że wkrótce sprawa będzie wyjaśniona.
Również firma, która modernizowała ulicę Suwalską, przezornie oświadcza, że w żadnym aspekcie nie jest winna jakimkolwiek szkodom.
-Ta droga była bardzo zepsuta przed naszym przybyciem. My doprowadziliśmy ją do dobrego stanu, a teraz jest wszystko dewastowane przez ciężarówki. Jeżdżą sobie jak po swoim. My budowaliśmy, wymienialiśmy spękane płyty, zrobiliśmy chodniki i wszystko na nic. Teraz jeżdżą i dewastują naszą pracę - mówi Łukasz Pludra, przedstawiciel firmy KWG, wykonującej prace na zlecenie EPWiK. - Jeszcze nie zapadła decyzja w sprawie odbioru drogi, aczkolwiek widoczne zniszczenia nie są naszym udziałem. Jedna tylko płyta kosztuje 85 złotych, do tego trzeba doliczyć koszt pracy robotników. Ktoś inny powinien ponieść koszty naprawy drogi - dodaje Pludra.
Elblążanie z ulicy Suwalskiej mają nadzieję na szybkie rozwiązanie problemu, ale czy będzie to możliwe?
JO
W ten sam sposób rozwalili nawierzchnię ul. Donimirskich, dowożąc materiały budowalne na budowę bloku przy ul. Browarnej 36a. Wytyczony dojazd do tego budynku bezpośrednio od Browarnej, koło Straży Pożarnej okazał się za wąski. TIRy, ciężki sprzęt budowlany - wszystko jechało przez uliczkę o nawierzchni gruntowej, która po tej całej budowie pozostała w opłakanym stanie. Nikt nie poczuł się w obowiązku chociaż zarównać koleiny.
a jak jest na ulicy Donomirskich,nowy blok powstał na Browarnej a zaadresowany jest przy Donimirskich -nieskonczone absurdy byłych pryncypałow z UM.
Proponuje utworzyć zrzeszenie właścicieli domów i położyc kres tym absurdom zakładajac pozew zbiorowy za decyzje na budowe wielorodzinna obok zabudowy jednoczy dwu rodzinnej wydawane na przez urzednikow.Gdzie tu ład przestrzenny nie wspomne o obnizeniu wartosci nieruchomości.
Miasto znowu dało d... Puszczono ciężki sprzęt po drodze nieprzystosowanej i nie zastrzeżono w pozwoleniach konieczności naprawy zniszczonej nawierzchni. Pozostaje tylko wysupłać dodatkową kasę dla firmy która remontowała Suwalską na roboty dodatkowe... czyli ponowny remont nawierzchni;-)
współwłaścicielem firmy ERGA jest pan Macijewicz z firmy Lupus więc żadnych kar nie będzie bo to przecież dobry znajomy prezydenta Nowaczyka
Ten nowy blok wybudowany koło Donimirskich ma adres Browarna 36a - adres przy Donimirskich miał tylko w ogłoszeniu o sprzedaży mieszkań, bo Browarna mogłaby się klientom źle skojarzyć.
Powolutku dowiemy sie o wszystkim, jeszcze trochę cierpliwości
Znowu wychodzą babole pana Słoniny i jego ekipy!
tak jest w calym elblagu z ulicami dziury dziury jeszcze raz dziury
To samo z Lotniczą jak budowano bloki "wojskowe"