Pierwszego maja minie siedem lat odkąd Polska stała się równoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Ten czas przyniósł wiele zmian, które zaowocowały głęboką gospodarczą i społeczną przemianą kraju. Jaki jest bilans tych lat, co udało się zrobić, a co pozostaje jeszcze w sferze dążeń? Jakie wyzwania czekają nas w kolejnych latach, ale również w najbliższych miesiącach i w związku ze zbliżającą się 1 lipca Prezydencją Polski w UE? Na te pytania odpowiada wybitna ekonomistka, b. minister skarbu państwa, prof. dr hab. Aldona Kamela-Sowińska.
Gdyby określić ten okres jednym słowem to byłby to – sukces, gdyby dwoma słowami to –duży sukces. Można go mierzyć w wielu wymiarach i tak to przedstawię.
Sukces historyczny
W Europie byliśmy od zawsze. To Sobieski zwycięstwem pod Wiedniem nad Turkami przesądził o tym, że obecnie Austria czy Francja są „Europą” ,a nie prowincją Imperium Osmańskiego. O tym „stara Europa” często zapomina. Przystąpienie Polski do UE jest aktem historycznego uznania naszych zasług w utrzymaniu Europy w jej historycznych granicach i chrześcijańskiej wierze. To współczesna Turcja aplikuje do przyjęcia do UE, a Polska będzie jednym z tych krajów, które będą o tym decydować.
Sukces cywilizacyjny
Sukces cywilizacyjny to zmiana mentalności, szczególnie młodego pokolenia Polaków, którzy dziś są – i czują, że są – częścią świata, bez kompleksów, bez zahamowań. Pracują za granicą i nie jest to dla nich „zagranica”, tylko miejsce gdzie mówią innym językiem niż w kraju. Wprowadzenie Strefy Schengen, to jak zburzenie muru kompleksów, wyrównanie potencjału społecznego, wyrównanie szans. Każdy może spróbować podróżować, podjąć pracę, wstąpić w związek małżeński lub samemu założyć firmę za granicą. Prawdziwe „chcieć to móc”.
Sukces gospodarczy
O tym pisze się najwięcej, bo jest to sukces najbardziej wymierny, bo można policzyć środki netto jakie dostaliśmy w UE i ile to jest dla Polski w wymiarze kilometrów dróg, mostów, oczyszczalni ścieków, zbudowanych obiektów szkolnych czy przeszkolonych pracowników. I nie ma znaczenia, że czasami się z czymś spóźnimy, nie ma znaczenia, że coś w inwestycjach poszło nie tak jak zaplanowano. Ważne, że się idzie, że się zaczęło. Dziś dobrego polityka nie poznaje się po tym jak kończy, tylko czy w ogóle zaczął. I tu UE wymusiła to rozpoczęcie. I to jest jeden z największych naszych sukcesów osiągniętych dzięki przystąpieniu do UE. Zaczęliśmy proces zmian. Nikt go już nie zatrzyma.
A problemy?
W życiu mamy do czynienia z jakością typu – to odpowiedź na pytanie „CO?” oraz z jakością wykonania – to odpowiedź na pytanie „JAK?”.
Jeżeli występują problemy, kłopoty, sprawy nierozwiązane w związku z naszym uczestnictwem w UE, to są one tylko po naszej stronie. Bycia partnerem dużej struktury polityczno-gospodarczej też trzeba się nauczyć. A taka nauka to również korzyść.
Wniosek? Nie potrafię znaleźć mankamentów naszego przystąpienia do Unii Europejskiej.
Prof. dr hab. Aldona Kamela-Sowińska – ekspert gospodarczy BCC, profesor tytularny nauk ekonomicznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu; Była minister skarbu państwa w rządzie Jerzego Buzka, od września 2009 r. nominowana przez Komisję Europejską na przedstawiciela porządku publicznego w Radzie Nadzorczej Europejskiej Grupy Doradczej ds. Sprawozdawczości Finansowej (EFRAG), od stycznia 2009 r. nominowana na trzyletnią kadencję na członka Komitetu ds. Krajów Rozwijających się przy Międzynarodowej Federacji Księgowych (IFAC), wiceprzewodnicząca Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich (KRZaSP), przewodnicząca Komisji ds. współpracy z zagranicą w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, b. rektor Wyższej Szkoły Handlu i Rachunkowości. W latach 1998-2002 wiceprezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.
sukces historyczny, cywilizacyjny, gospodarczy??? buhahahahahahaha...!!!
W UE widać już od dawna podział Państw na bogate i te biedne,przy takim podziale nie wróżę żadnych sukcesów.Państwa drugiej kategorii nie mają nic do powiedzenia,brak wspólnego języka między państwami UE.Jeżeli tak dalej będzie to dojdzie do rozpadu UE,oby nie.
Euro socjalizmowi mówimy stanowcze NIE!
Jak się siedzi przy korytku to i Unia fajna
Jeśli jesteśmy wspólnotą, to niech najpierw ustalą jednolite zarobki we wszystkich krajach członkowskich. Bo co to za wspólnota, skoro w innych krajach członkowskich zarabiają sporo forsy, a w Polsce zarabiamy marne grosze i jeszcze państwo zabiera nam połowę pieniędzy na jakieś mega podatki
Ja tam sie ciesze bo dzieki przystapieniu do unii moglem legalnie opuscic ten padół rozpaczy i zaczac nowe zycie na zachodzie.
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!
w UK nie ma podatków na żywności zarabia się średnio 1200 funtów (mam na myśli roboli nie bankierów) chleb 1 funt,paliwo 1,33 f,piwo 1f,dobre buty 50 f, samotne matki dostają wsparcie od państwa,,,i tak można wymieniać długo....polska podatek na wszystkim i to najwyższy w uni ,zarobek 1200 pln,chleb 2 pln,paliwo 5 pln ,piwo 2,80 pln,buty nawet 500 pln ,samotne mamy 70 pln zasiłku (albo coś koło tego),,,,,,,,,,UK za wypłatę 900 litrów paliwa w PL 240 litrów ,w UK 1200 chlebów w PL 600 ...i tak ze wszystkim analogicznie ........polska zielona wyspa na mapie europy co to za bzdury ,,,,,,,!!!!!!!!!!!!!!!!!
TępczaczkaPl - skąd znasz tak doskonale (!!??) ortografię języka polskiego? Bo nawet w podstawówce w PGR Bielany Wielkie uczono, że piszemy "skąd". Tępaczka Pi - Skądonatakabladapewniemałojebiedaczka - rzeczywiście?
Sukces gospodarczy O tym pisze się najwięcej, bo jest to sukces najbardziej wymierny, bo można policzyć środki netto jakie dostaliśmy w UE i ile to jest dla Polski w wymiarze kilometrów dróg, mostów, oczyszczalni ścieków, zbudowanych obiektów szkolnych czy przeszkolonych pracowników,,,,,,,,no właśnie ile szkoły przedszkola zamykają bo niż dróg nie budują ,,,kolejne bzdury