Kilka dni temu elbląskie media obiegła informacja, że być może były prezydent Henryk Słonina wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego. PSL również wysłało do zarządu województwa byłego wiceprezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego. Jeśli dodamy jeszcze, że w czasie ostatniej kampanii wyborczej PSL poparło Słoninę, układanka zaczyna się układać w pewną całość.
Ludowcy to jedyna, licząca się partia w Elblągu, która właściwie nie posiada struktur. Przynajmniej nic o nich nie słychać. Niby oficjalnie istnieje w naszym mieście koło tej partii, jednak PSL aktywny u nas nie jest. Stronnictwu też nie wiedzie się w lokalnych wyborach w Elblągu. Ostatni raz o Ludowcach zrobiło się głośno, gdy ponad 4 lata temu wystawili do walki o urząd prezydenta miasta znanego podróżnika i filmowca – Sławomira W. Malinowskiego.
Nie należy jednak zapominać, że PSL to partia współrządząca Polską i naszym województwem. Partia, która ma ambicje wyjścia poza granicę progu wyborczego. Jej liderzy niby wspierają PO, jednak w wielu ich wypowiedziach słychać hasło „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”. Chodzi oczywiście o walkę pomiędzy Platformą i PiS. PSL chętnie by na tym starciu chciał skorzystać i wzmocnić swoje poparcie. Jednak zmorą Stronnictwa jest wielka chęć Polaków do szufladkowania opcji politycznych. I PSL jest postrzegane jako partia głównie wiejska. Stąd jej niskie notowania w średnich i dużych miastach.
Dlatego w Elblągu PSL nie jest w stanie zbudować silnych i prężnie działających struktur. Co więcej, Ludowcy w naszym mieście praktycznie nie posiadają widocznego lidera. Jeśli więc partia nie ma mocnych struktur i nie jest w stanie ich zbudować od podstaw, jak w przypadku elbląskiego PSL, logika nakazuje sięgnięcie po polityków „do wzięcia”. Takimi zaś od kilku lat są Henryk Słonina i jego otoczenie.
Pierwszy taki gest „przyjaźni” pojawił się w czasie niedawnej kampanii wyborczej do samorządu. Zarząd PSL udzielił poparcia Henrykowi Słoninie. Co prawda był to pusty gest, bowiem Stronnictwo praktycznie w wyborach samorządowych w naszym mieście nie zaistniało. Nie stworzono wspólnej listy z pro prezydenckim EDS-em, prominentni działacze PSL nie pojawili się w Elblągu, aby poprzeć Słoninę. Ludowcy nie wydrukowali nawet jednego plakatu wspierającego prezydenta w walce o reelekcję. Był to więc jedynie pewien gest, jednak nie wynikający ze zbliżenia Słoniny do idei ruchu ludowego. A raczej wynikający z chęci PSL-u do zaistnienia w naszym mieście, w razie zwycięstwa prezydenta w wyborach.
Porażka obozu Henryka Słoniny nie oznaczała końca realizacji planu PSL. Stronnictwo uzyskało nawet w ten sposób przewagę nad rozbitym EDS-em i jego liderami. Kiedy więc w zarządzie województwa zrobiło się wolne miejsce, elbląski PSL wskazał na byłego wiceprezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego. W ten sposób, mimo iż formalnie Wróblewski do Stronnictwa nie należy, elbląscy Ludowcy zyskali swojego człowieka w zarządzie. Trudno bowiem uwierzyć w to, że poparcie Wróblewskiego przez PSL było bezinteresowne. To raczej początek planu wzmacniania się Ludowców w Elblągu.
Kolejnym ruchem PSL może być wykorzystanie ciągle mocnego wizerunku Henryka Słoniny w walce o fotel senatora z Elbląga. Bo wydaje się raczej pewnym, że Słonina po swojej wyborczej porażce, nie zamierza przejść jeszcze na polityczną emeryturę. Nie jest też pewne, że za 4 lata będzie w stanie wygrać wybory na prezydenta miasta. Jednak tej jesieni mógłby z powodzeniem powalczyć o mandat w Senacie i zdobyć go dla PSL. Wówczas Ludowcy mieliby w Elblągu zarówno członka zarządu województwa, jak i senatora. Tworząc biuro parlamentarne, mogliby wokół niego budować lokalne struktury partii. W ten sposób zostałby zrealizowany plan wejścia Ludowców na elbląską scenę polityczną. Być może plan, który ma szanse na powodzenie.
Czwartek, 30.01.2025, Imieniny: Martyna, Maciej, Marcin
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
W Elblągu na ul. Saperów w budynku będącym własnością struktur PSL od wielu lat są ich biura zajmujące całe piętro . A od 3,5 roku jest Biuro Poselskie posła i szefa Klubu Poselskiego PSL , Pana Żelichowskiego . Więc nie jest tak żle z tą partią w Elblągu .
MP od PD sciagnal temat i troche go poszerzył. Obaj, MP i PD na siłę pchaja Henia do walki. Chyba tylko po to, by mieć stały temat na wymyślane opinie i oceny. Panowie zajmijcie się rzeczywistością. Po co wam ta wiocha.
trochę oddechu od ciągłego pisania o panu Nowaczyku? o sytuacji w PiS, PO oraz SLD również przydałyby się analizy polityczne
Świetna analiza ,trafne przemyślenia .Zgadzam sie z poprzednikiem ,ciągłe pisanie na temat pana Nowaczyka już się przejadło .Piszcie jak coś zaczną robić bo jak na razie albo kończą tematy byłego prezydenta albo ciągle coś planują.Obawiam że na tym się skończy a samo lansowanie nie wystarczy .Ludzie to wszystko widzą i wystawią cenzurkę.
Rewelacja! Dwóch przegranych polityków zabłąkanych z SLD teraz będzie przewodzić w PSL-u.
Wystarczy tego PSL w sejmie niech się wezmą za pracę w polu a nie politykowanie .PSL Sadzić buraki na cukier bo drogi i zborze na chleb.DOSYĆ tych co latami siedzą w sejmie potrzeba nowych młodych i kobiet bo meni zawiedli.PA.
PSL to takie wiejska wersja PO.
Ponownie ktoś podszywa się pod "mój " login wpis 2 godziny temu nie jest mój. Artykuł to wróżenie z fusów wszyscy wiedzą jakie uwarunkowania muszą być aby H.Słonina wystartował do wyborów. Nie ma szans wygrać w okręgu 84 ( jednomandatowym ) jeżeli sondaże do wyborów się nie zmieną
Ktoś podszywa się pode mnie - 31 minut temu! To już jest bezczelne. Proszę nie używać podpisu "ara", bo on jest mój.
Trzeba reaktywować \SAMOOBRONĘ RP w Elblągu,by Elbląg "zlepperować "