Ożywienie Starego Miasta, większe otwarcie Ratusza na problemy oświaty i wspieranie uzdolnionej młodzieży – to główne priorytety działań wiceprezydent Grażyny Kluge i podległych jej wydziałów.
Przede wszystkim wiceprezydent Kluge dąży do urealnienia systemu działania oświaty w Elblągu.
- Nikt do tej pory nie wykonał analizy, że od 2000 r. spada systematycznie ilość uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych. Natomiast zatrudnienie w szkołach rośnie – mówi wiceprezydent Kluge. – Czas najwyższy uporządkować system oświaty w Elblągu.
Jednocześnie miasto zmieniło regulamin wynagradzania nauczycieli tak, aby mogli otrzymać podwyżki płac. Miasto organizowało też wypoczynek zimowy dla uczniów oraz doprowadziło do tego, że uczniowie elbląskich szkół mogą korzystać bezpłatnie z wypożyczalni łyżew na krytym lodowisku.
- Chcemy również fundować indywidualne stypendia dla uzdolnionej młodzieży w różnych dziedzinach kultury. Do tej pory miasto tego nie robiło – mówi Kluge.
Wiceprezydent zapowiada szybką reaktywację filii Biblioteki Elbląskiej na osiedlu Zawada i utworzenie podobnej na Zatorzu.
Osobnym projektem będzie Kulturalna Starówka.
- Chcemy, aby Stare Miasto w Elblągu tętniło życiem od maja do sierpnia – mówi wiceprezydent. – Będą tam się odbywały imprezy o różnej randze – duże wydarzenia kulturalne i rozrywkowe oraz typowo szkolne imprezy.
Miasto rozpocznie też wdrażanie jednolitego oznakowania obiektów zabytkowych w mieście. Jeszcze w tym miesiącu zostanie oddany do użytku Hotel dla Ofiar Przemocy. Będzie się znajdował na jednym z odremontowanych pięter hotelowca przy ul. Zw. Jaszczurczego.
- Od września br. wszystkie dzieci z elbląskich szkół, które tego potrzebują, zostaną objęte gimnastyką korekcyjną – zapowiada Grażyna Kluge.
stare miasto mialo sie dobrze do momentu jak sie tam ratusz nie postawil. Jak to mowil Aniol - "Ja powiesiłem zielone, pani brązowe. No i jak to teraz wygląda? Jak gówno w lesie"
Powiem tak, pomysl na Stare Miasto mam. Tlumy gwarantowane. Ale je zrealizuje jak zostane wiceprezydentem.
W końcu władze miasta zaczynają myśleć o Starym Mieście. Bo przez ostatnie lata ta dzielnica po prostu upadała. Tylko otwierały się banki i agencje kredytowe. Normalne, rozrywkowe życie zamierało.
jak to nie było stypediów dla najzdolniejszych, mój kuzyn dostał takie w zeszłym roku - a jest uczniem gimnazjum, ściema!
sc000ter nie no super, też lubie ten serial!
W końcu władze miasta zaczynają myśleć o Starym Mieście. Bo przez ostatnie lata ta dzielnica po prostu upadała. Tylko otwierały się banki i agencje kredytowe. Normalne, rozrywkowe życie zamierało.
Oczywiście, że były stypendia, miasto zawsze organizowało wypoczynek w czasie wakacji i ferii to jest normalna rzecz ale POwcy muszą o tym mówić, i wiele naiwniaków myśli, że to nowość ( przepraszam nowoczesność ). Od maja do sierpnia stare miasto i tak żyje trudno zaparkować, a i ogródki, puby i restauracje pełne - wystarczy spytać właścicieli, ale sztuczny tlum nastolatków bez grosza może też ożywić iluzorycznie tą dzielnicę cos trzeba mówić. Poprzednia władza była taka, że robiła i mało jej było w mediach ta robi to samo lub mniej ale krzyku że ho,ho
Żeby ożywić Stare Miasto, trzeba je odbudowywać tak jak wyglądało przed 1945 rokiem. Dzisiejsza Starówka niczym nie przyciąga, a ta przedwojenna bardzo przyciągała swoim pięknem.
elbinger - chyba nie wiesz co mówisz? Odbudować jak przed wojną? To już nierealne...
ara - ciebie chyba ktoś skrzywdził w dzieciństwie bardzo mocno ;). Stypendia kulturalne nie były fundowane przez miasto dla jednostek. Jeśli według ciebie stado pijanych gości w pubach to jest życie Starówki, to pewnie prawdziwego życia na starówkach nie widziałeś. Poprzednia władza taka była, że nic konkretnego dla mieszkańców nie robiła i dlatego jej w mediach nie było widać, taka jest prawda. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie - ale proszę nie przekręcaj faktów i nie fałszuj na siłę przeszłości miasta. HS już piarowca nie potrzebuje. On i jego koncepcja miasta przegrała sromotnie, elblążanie zawierzyli Nowaczykowi i Twoje rozpaczliwe biadolenie w komentarzach nie za wiele się już zda.