Kiedy biały puch i lód przykrył elbląskie jezdnie, nikt nie myślał co się dzieje pod śniegiem. Jednak gdy śnieg i lód puścił, oczom zmotoryzowanych mieszkańców miasta pokazał się ponury widok stanu nawierzchni elbląskich ulic. Dziury różnej wielkości można by właściwie znaleźć na każdej elbląskiej jezdni.
Tragiczna sytuacja panuje na głównych ulicach: 12 lutego, Hetmańska, Dąbka. Nie lepiej wygląda to na innych, często mniejszych uliczkach miasta. Kierowcy, aby omijać kolejne dziury, muszą jechać zygzakiem bądź prawie środkiem jezdni.
- To obraz nędzy i rozpaczy. Praktycznie co roku pojawia się ten sam problem. Dziury. A co robią nasze służby drogowe? Prowizorycznie łatają te ubytki z jezdni tylko po to, aby znów mieć co robić po zimie – mówi jeden z elbląskich taksówkarzy. – Ja tymczasem zarabiam jeżdżąc po mieście samochodem. Kto mi zapłaci za stan zużycia podwozia samochodu.
Dziś zauważyliśmy, że drogowcy przystąpili do zaklejania największych dziur na kilku odcinkach elbląskich jezdni. Oby wytrzymały do końca zimy.
Jeśli macie zdjęcia dziur na Waszych ulicach, przesyłajcie je do naszej redakcji. Najciekawsze pokażemy na naszych łamach.
E tam. Co to za dziury? W Gdańsku i w Katowicach to są dopiero dziury i to ile. Ale, jakie miasto - takie dziury.
To nie są dziury tylko jamy. Ulica Sienkiewicza, ulica Orzeszkowa to wspaniały przykład rozpadających się nawierzchni o studzienkach nie wspomnę. Co raz większe podatki płacimy i co raz bardziej dziurawymi drogami jeździmy.
Kratery są jak zwykle na Browarnej, Kościuszki (która była łatana jesienią), Grunwaldzka (od Tysiąclecia do NOMI), Piłsudskiego jeden krater przy przejściu dla pieszych obok Shell'a. Duuużo by wymieniać. Praktycznie nie ma ulicy bez dziur. Wyjątek to faktycznie Piłsudskiego na której jest tylko jedna. Może by wziąć przykład z tej ulicy? Tyle lat (7 jeśli nie więcej), jeżdżące autobusy i tylko jedna dziura.
Aha no i Fromborska także. Przy przystanku autobusowym trzeba prawie zjechać na przeciwny pas, tak samo jak na Kościuszki w stronę Agrikola.
No to was zauroczę serią zdjęć:) Poczekajcie no tylko z opublikowaniem takiego albumu do przyszłego tygodnia, bo zdjęcia w świetle dziennym to dopiero w weekend będę mógł porobić. Proponuję by pod zdjęciami umieszczać nazwy ulic.
tak jest jak sie zatrudnia partaczy ktorzy nie potrafia robic drog, pozatym kladzie sie dziadowski asfalt ze smola bo dykektorzy kradna pieniadze na drogi
Hurra! 'Kociołki' ruszają do boju!
Ciekawe jaki plan na te ulice ma nasz nowy prezydent? Moze firmy ktore je robią zaczną za nie odpowiadać przez parę lat a nie do pierwszej zimy. Czemu u nas wymieniają nawierzchnię tylko wtedy gdy droga jest gruntownie przebudowywana łącznie z chodnikami ,kanalizacją i oświetleniem? Ludzie woleliby aby co kilka lat wymieniana byla tylko nawierzchnia a nie przybywalo nowych beznadziejnie zaprojektowanych ulic z kolejnymi niepotrzebnymi sygnalizatorami!!!!!!!!!
A kto odpowiada za latanie dziur i dlaczego po paru miesiacach znowu sa w tym miejscu dziury,czy ktos kontroluje JAK sa latane te dziury i dlaczego sa tylko na MOMENT zalatane.Przeciez latanie dziur sporo miasto kosztuje,czy jest na to gwarancja?????????? Przeciez to ewidentne PARTACTWO i dziury powinny byc za DARMO poprawione skoro wykonanie jest spartaczone !!!!!!!!!!!! Kto powinien zaplacic za uszkodzenie samochodu przez dziury,na zachodzie placi URZAD MIASTA bo to ich problem ale tam sie strasznie tego boja i tych duzych rachunkow,a kto tutaj powinien zaplacic !!!!!!!!!!!
Drogi w Elblągu należy zerwać na głębokość metra a nie polewać smołą dawne końskie dukty i brukowane uliczki. Przecież w tych "dziurach" widać że cała nawierzchnia to 3 centymetry smoły wylane na gołe kamienie ! Róbcie co chcecie biurwy ale nim zacznie się sezon motocyklowy ma to wszystko zniknąć albo inaczej się policzymy ! Wybory już blisko. Przyjdzie nowa ekipa i pójdziecie na zbity pysk razem ze swoimi kolesiami!