Blisko 100 łabędzi przymarzających na Zalewie Wiślanym uratowali funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku pełniący służbę na jednostce pływającej „GRIFFON 2000 TD”. Na ratunek przymarzającym łabędziom zwrócił się do Straży Granicznej przedstawiciel Urzędu Morskiego.
- Zalew Wiślany jest już skuty lodem i jakiegokolwiek działania na nim mogła wykonywać tylko załoga poduszkowca, który swobodnie radzi sobie z przemieszczaniem na zamarzniętych akwenach – informuje ppor. SG Andrzej Juźwiak, p.o. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej. - Stado znajdowało się w nieznacznej odległości od wejścia do portu.
Dzięki udzielonej pomocy strażników granicznych trzy stada ptaków, każde liczące około 30 łabędzi, zostało uratowanych. Gdyby nie pomoc funkcjonariuszy SG, ptakom groziło niebezpieczeństwo zamarznięcia.
To aż z Gdańska musieli przypłynąć by ratować ptaki wodne tak blisko Elbląga .Teraz widać co na tym akwenie ma do powiedzenia Elbląg ,a gdy pomocy będzie potrzebować człowiek to też z Gdańska pomoc przypłynie.NIC.ZERO SPRZĘTU.ZERO ROZWOJU.TO DAJE NAM BYCIE W TYM WOJEWÓDZTWIE.
Trzeba bylo je wylapac oskubac i na rosol z nimi Tyle dziczyzny zmarnowali
ONI IDIOTO STACJONUJA W TOLKMICKU
A -Janeczek -w szambie.
Do swan: Ty głupi durniu, co byś powiedział gdyby ktoś z twoich bliskich znalazł się w takiej sytuacji, albo choćby twój pies, też byś sobie tak żartował? Pomyśl najpierw trochę zanim pozwolisz sobie na tak idiotyczny komentarz. Brawo Straż Graniczna za uratowanie biednych ptaków!