W piątek (15 października) dzieci i młodzież z elbląskich placówek oświatowych, wyszła na ulice, aby zaprotestować przeciwko marnowaniu jedzenia.- Naszym celem było zwrócenie uwagi na to, żeby nie wyrzucać i nie niszczyć żywności. Wszyscy wiemy, że mnóstwo jedzenia jest marnowane.- powiedziała Teresa Bocheńska, Prezes elbląskiego Banku Żywności. Przechodnie widząc nasz pochód, reagowali z uśmiechem. Mam nadzieję, że nasz przekaz zostanie im w pamięci.
W piątek, elblążanie mieli okazję być świadkami niecodziennego zjawiska. Na ulice wyszły warzywa, owoce i inne produkty żywnościowe. Ściślej rzecz ujmując, były to przebrane za jedzenie dzieci i młodzież z elbląskich szkół i przedszkoli. Najmłodsi mieszkańcy naszego miasta, idąc przez miasto krzyczały: Nie marnuj żywności! Ponadto pikietujący nieśli transparenty z napisami:„Chcemy być zjadane, nie na śmieci wyrzucane!”, , „VAT ZEROwy, PROBLEM GŁODU Z GŁOWY”, „Nie marnuj jedzenia, wyrzuć na śmieci stare przyzwyczajenia”, „Gdy jedzenie się marnuje, wiele dzieci głoduje”.
W pikiecie wzięły udział przedszkola nr 3, 15 i 17, uczniowie szkół podstawowych nr 18 i 19, podopieczni Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 1 oraz Środowiskowego Hufca Pracy.
Elbląg był jednym z pięciu polskich miast, które wzięły udział w Strajku Żywności. Pierwsza tego typu pikieta miała miejsce w ubiegłym roku w Warszawie. Organizatorzy elbląskiego strajku zapewniają,że nie była to ostatnia akcja, zwracająca uwagę na problem marnowania jedzenia.
Fot. Rafał Kadłubowski
Po pierwsze to nie dzieci protestowały tylko zostały wkręcone w tą żenadę przez nauczycieli i nie miały za dużego wyboru (tu pani na plastyce kazała zrobić transparent, tam inna pani wpadła na inny genialny pomysł). Radocha tylko była, że w piątek pójdą połazić po mieście zamiast siedzieć w ławkach. "VAT ZEROwy, PROBLEM GŁODU Z GŁOWY" - dziecko z podstawówki wymyśliło to hasło, tak? Eheheh... Jasne. Przestańcie wykorzystywać dzieci do zaspokajania waszych chorych fetyszów. Nazwisko pomysłodawcy prosimy.
Dzieci całe szczęście bardzo chętnie biorą w tym udział. Szkoda, że wielu ich rodziców i dorosłych nie daje się wręcić. Na świecie byłoby lepiej! Ja bawiłam się świetnie ze swoimi dziećmi podczas robienia strojów oraz wymyślania haseł i był to wspaniały pretekst, aby porozmawiać o głodujących dzieciach na świecie i w Polsce, o potrzebie dzielenia się z innymi i szanowaniem żywności. Mam nadzieję, że moje dzieci nigdy nie wyrzucą chleba do śmietnika. Świetna idea i baaaardzo potrzebna jak widać z wpisu \"~gr\".
Łańcuszek Antoniego: Prezio szantażuje d. szkół, one swoich nauczycieli, one zaś uczniów i ich rodziców i koło się zamyka. Obrzydliwe było manipulowanie dziećmi przy referendum unijnym, porażka systemu edukacji!
Tylko prawda jest taka że najwięcej jedzenia wyrzucają właśnie w szkołach. Gdy chodziłem do gimnazjum czy do podstawówki to pamiętam że zawsze na parapetach czy w śmietnikach i toaletach zawsze były czyjeś kanapki :P
A czy producent mleka łaciate wyraził zgodę na to by wizerunek ich produktu był wykorzystywany na jakiś szyldach? Z tego co mi wiadomo to wizerunek mleka łaciate jest prawnie zastrzeżony.