Dzisiaj dla kilku tysięcy wiernych kościołów grekokatolickiego i prawosławnego rozpoczynają się Święta Bożego Narodzenia .
Wieczerza wigilijna po ukraińsku rozpoczyna się z nastaniem pierwszej gwiazdki. W dawnym ukraińskim obyczaju nie stawiano w mieszkaniu choinki lecz snop zboża. Nazywa się on "diduch". Jednak choinka tak zdominowała świat, że aktualnie w ukraińskich rodzinach zamiast snopka stawia się choinkę. Podczas ukraińskiej wigilii nie ma Mikołaja i prezentów. Prezenty dzieci otrzymują wcześniej, 19 grudnia. Przed przystąpieniem do wieczerzy rodzina odmawia modlitwę. Członkowie danej rodziny modlą się za tych, którzy odeszli i za żyjących. Potem następuje dzielenie się "prosforą" – jest to nieduży chlebek, który jest krojony i każdy kawałeczek umaczany w miodzie. O godz. 23 rozpoczyna się w cerkwi pasterka, która trwa dwie godziny.
W ukraińskiej tradycji po wigilii są trzy dni świąt. Rodziny odwiedzają się wzajemnie. - Jesteśmy rozproszoną mniejszością narodową w Polsce - mówi Irena Budzyńska, przewodnicząca Związku Ukraińców w Polsce, oddział w Elblągu. - A święta to okazja do tego by się spotkać. Na wigilię i święta młodzież i dzieci przygotowują "wertep" czyli szopkę. Z tą szopką chodzą po domach ukraińskich i śpiewają kolędy.