Wczoraj o godzinie 10.00 dyżurny policji w Braniewie został powiadomiony o pożarze trzech budynków, w których prawdopodobnie znajdowali się ludzie. Po ugaszeniu ognia okazało się, że prócz osób rannych w jednym z budynku znajdują się materiały wybuchowe. Grupa rozpoznania minerskiego z braniewskiej policji znalazła w piwnicy budynku reklamówkę z materiałem wybuchowym i pocisk moździerzowy. Na miejsce wezwano saperów. Rozpoczęła się akcja ratownicza.
Choć brzmi to bardzo groźnie, były to tylko ćwiczenia policji, straży i wojska w Braniewie. Zaaranżowane na wojskowym poligonie zagrożenie miało na celu dalsze usprawnienie współdziałania sił i środków policji, straży i wojska.
- Zgodnie z założeniami ćwiczeń w pożarze trzech budynków uwięzione były osoby cywilne. Poszkodowani znajdowali się również w pobliżu płonących budowli. Dodatkowo należało przeszukać rumowisko – mówi Anna Kos z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie. - Służby ratownicze po ugaszeniu pożaru i udzieleniu pomocy medycznej ofiarom natrafiły na ładunek wybuchowy. Do współdziałania włączyła się wówczas grupa minersko – pirotechniczna z braniewskiej komendy policji.
Funkcjonariusze po sprawdzeniu, czy w budynku nie ma osób, musieli ustalić pochodzenie ładunku. Okazało się, że jest to pocisk moździerzowy i materiały wybuchowe pochodzące z okresu II wojny światowej. Po rozpoznaniu wezwano patrol saperski, który zabezpieczył niewybuchy.
- Liczymy, że sprawnie przeprowadzona akcja służb będzie jak najrzadziej stosowana w praktyce – mówi Anna Kos.