Piątek, 29.11.2024, Imieniny: Blazej, Walter, Fryderyk
Nie masz konta? Zarejestruj się »
zdjęcia
filmy
baza firm
reklama
Elbląg » artykuły » artykuł z kategorii AKTUALNOŚCI

Szkolny biznes

08.04.2009, 14:26:07 Rozmiar tekstu: A A A
Szkolny biznes

Szkoła powinna być miejscem, gdzie dzieci uczą się i bawią. Tymczasem coraz częściej zdarza się, że na teren szkół przenikają przedstawiciele handlowi różnych firm i prezentują dzieciom swoje produkty. Rynek dziecięcy jest ukierunkowany na działalność sportową, kulturalną oraz rozrywkową, a przedstawiciele firm zawsze mówią, że tylko prezentują ofertę. Nie namawiają do zakupu. Czy tak powinno być?

Dzieci w szkołach nie są tylko zasypywane wiedzą, ale również wieloma ofertami biznesowymi bazującymi na szeroko pojętej edukacji i rozrywce. Wystarczy wejść do jakiejkolwiek szkoły w Elblągu, aby zobaczyć ile ofert rozmaitych firm prezentowanych jest na plakatach czy ulotkach. Mamy tu oferty szkół językowych, klubów sportowych, ośrodków kolonijnych, szkół tanecznych, kursów nauki pływania czy jazdy konnej. Najwyraźniej dzieci stały się głównym klientem dla wielu firm. Być może też szkoły starają się w ten sposób ratować swoje szczupłe budżety, poprzez wymiany barterowe. Firma zrobi coś za darmo dla dzieci w szkole, za to otrzyma możliwość reklamowania swojej oferty.

W Szkole Podstawowej nr 12 dyrekcja ma świadomość, że różni przedstawiciele firm starają się przeniknąć z ofertą do dzieci.

- Uczuliłam już personel szkoły, aby uważał na osoby, które wchodzą do budynku i wywieszają plakaty czy rozkładają ulotki – mówi Jolanta Piekarska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12. – Niestety nie zawsze udaje nam się wszystkich wychwycić. Zdarza się wręcz, że przedstawiciele firm przychodzą do mnie, do gabinetu z prośbą o możliwość prezentacji oferty dzieciom. Zawsze odmawiam.

Tymczasem właśnie w tej szkole doszło do sytuacji, która bardzo zbulwersowała naszą czytelniczkę.

- Moje dziecko wróciło w poniedziałek z ulotką firmy Grupa Wodna – mówi Anna (nazwisko zastrzeżone). – To była oferta kolonijnych wyjazdów nad wodę i naukę różnych sportów. Dziecko bardzo chciało jechać. Ja nie mam nic przeciwko tej firmie i jej ofercie. Jednak uważam, że wejście na lekcję przedstawiciela firmy i prezentowanie dzieciom pierwszej klasy oferty biznesowej, jest już grubą przesadą. Lekcja jest po to, aby dzieci się uczyły. Jeśli ten Pan chciał przedstawić ofertę, mógł położyć ulotki na parapecie. Dzieci pewnie i tak by je znalazły.

Dyrektor Jolanta Piekarska zna tą sytuację i przyznaje, że zezwoliła na wejście przedstawiciela firmy na teren szkoły.

- Ta firma od lat współpracuje z naszą szkołą. Robią dla nas za darmo wiele zajęć edukacyjnych dla dzieci – mówi. – Ten człowiek tylko informował uczniów o możliwości skorzystania z wyjazdów edukacyjnych. Na pewno nie namawiał do zakupu oferty.

Marcin Trudnowski, szef Grupy Wodnej jest zaskoczony oburzeniem rodzica ucznia.

- Dobrze wiem, że podobnie działają szkoły nauki języków obcych – mówi Marcin Trudnowski. – To nikogo nie oburza? Ze Szkołą Podstawową nr 12 współpracujemy już długi czas. Mamy wymianę barterową. Świadczymy dla szkoły różne usługi edukacyjne – typu nauka bezpiecznego spędzania czasu nad wodą. W zamian szkoła pozwala nam na prezentowanie naszej oferty. Proszę zauważyć, że na pewno nie sprzedajemy dzieciom żadnych produktów. Tylko informujemy o możliwości skorzystania z naszych kolonii. Nasz produkt jest ofertą edukacyjną dla dzieci. Na pewno nie rozmawiamy z dziećmi o pieniądzach. Prosimy tylko o poinformowanie rodziców o możliwości wyjazdu na kolonie.

Marcin Trudnowski dodaje, że miał spore wątpliwości czy wejść na lekcje i rozdawać uczniom ulotki. Jednak jak mówi, sami rodzice często prosili go o przekazanie informacji dzieciom.

- Dzieciaki często trzeba zachęcić do aktywnego i ciekawego spędzania wolnego czasu. Rodzice czasami nie mają takiej siły oddziaływania. Dlatego miałem takie przypadki, że rodzice prosili mnie, aby jakoś zachęcił dzieci do skorzystania z tych kolonii – mówi Trudnowski. – Na pewno jednak robimy to etycznie. Nie manipulujemy dziećmi.

Jedna z nauczycielek Szkoły Podstawowej nr 1mówi, że często na terenie placówki pojawiają się osoby, które próbują wywiesić plakaty czy rozłożyć ulotki.

- Kiedy to widzimy, to reagujemy. Jednak często nie jesteśmy w stanie wszystkiego zauważyć i plakat czy ulotki leżą na korytarzu przez jakiś czas – mówi nauczycielka.

Do szkół przenikają także firmy fotograficzne, które wykonują uczniom zdjęcia. Później takie komplety fotografii są rozdawane dzieciom, aby przekazali rodzicom.

- Nawet nie wiedziałam, że mojemu dziecku wykonano zdjęcia w stroju skoczka narciarskiego. W komplecie były też fotografie mojego dziecka z pucharem i z kolegami z klasy – mówi Anna. – Dziecko przyniosło taki komplet do domu. Mogłam zdjęcia kupić, a jeśli nie chciałam, to dziecko miało odnieść do szkoły. Oczywiście syn chciał te fotografie, więc jak mogłam odmówić? Byłam zła, bo nawet nikt mnie nie poinformował, że będą robione takie zdjęcia.

Do tego warto dodać jeszcze wydawnictwa prasowe, które wykonują zdjęcia klasowe dzieci, a później namawiają na zakup gazet. Raptem okazuje się, że uczniowie to świetny, bo bardzo chłonny i często bezkrytyczny rynek zbytu.

Mars

Oceń tekst:

Ocen: 0

%0 %0


Komentarze do artykułu (1)

Dodaj nowy komentarz

  1. 1
    0
    ~ kaja
    Środa, 08.04

    to oburzajace jak mozna wciskac dzieciom jakies ulotki w czasie lekcji. Rodzice jak beda chcieli wyslac dziecko na kolonie to sami znajda jakas oferte.

Redakcja serwisu info.elblag.pl nie odpowiada za treść komentarzy i treści dostarczone przez firmy i osoby trzecie.
Jeśli chcesz z nami tworzyć serwis napisz do nas e-mail.


Regulamin komentowania artykułów w serwisie info.elblag.pl

W trosce o kulturę i wysoki poziom debaty w serwisie info.elblag.pl wprowadza się niniejszy Regulamin.

  1. Komentujący umieszczając treści sprzeczne z prawem musi liczyć się, że może ponieść odpowiedzialność karną lub cywilną.
  2. Komentarze dodawane przez czytelników służą prowadzeniu poważnej i merytorycznej dyskusji na temat zamieszczonych wiadomości oraz problemów z nimi związanych.
  3. Czytelnicy mogą umieszczać informacje i opinie niezwiązane z treścią artykułów dla istotnych powodów (np. poinformowanie innych czytelników o wydarzeniach).
  4. Zabrania się dodawania komentarzy: wulgarnych, obraźliwych, naruszających dobra osobiste osób trzecich lub zawierających treści zabronione przez prawo.
  5. Celem komentarzy nie jest prowadzenie jałowych sporów osobistych między czytelnikami.
  6. Wszystkie wpisy stojące w sprzeczności z powyższymi warunkami będą niezwłocznie kasowane w całości bądź w części.
  7. Redakcja interpretuje Regulamin i decyduje, które wpisy, komentarze (lub ich części) należy usunąć i dokona tego w możliwie jak najszybszym czasie.


Właścicielem serwisu info.elblag.pl jest Agencja Reklamowa GABO

Copyright © 2004-2024 Elbląski Dziennik Internetowy. Wszystkie prawa zastrzeżone.


1.2983548641205