W środę, 23 lipca na Bulwarze Zygmunta Augusta będzie można zobaczyć prawie 30 zabytkowych samochodów. Uczestnicy Rajdu Żuławy z całej Europy pokażą swoje cacka mieszkańcom Elbląga. Początek imprezy o godzinie 10.
Będą samochody sportowe, terenowe, cabrio i limuzyny z Anglii, Niemiec, Holandii, Daniii i Polski. — Moim samochodem jeździł wcześniej premier Józef Cyrankiewicz. Auto kupiłem w opłakanym stanie, ale udało mi się je odrestaurować. To jedyny w Polsce Citroen 11B z 1957 roku. Na rajd przyjechałem z żoną i pieskiem — mówi Jerzy Pawłowski z okolic Warszawy.
Pasjonaci zabytkowych samochodów zwiedzają Żuławy, ale mają swoją bazę noclegową w Elblągu. Najmłodszy samochód, który bierze udział w rajdzie ma ponad 30 lat. — Nie ważny jest wiek, ale ilość aut, które zachowały się z tego okresu. Na bulwarze wystawimy samochody unikalne, które jako nieliczne jeżdżą jeszcze po naszych drogach — mówi Jan Klatt, przewodnik rajdu.
Na zdjęciu zabytkowy model Citroena 11B