Były gwizdy, wycie syren, flagi związkowe. Kilkudziesięciu pracowników elbląskiej firmy Logstor Polska protestowało pod bramą zakładu. Związkowcy domagają się premii za rok 2007. Zarząd nie widzi jednak takiej możliwości.
Po pracownikach Alstom Power i PKS Elbląg, w sporze zbiorowym z pracodawcą znajdują się związkowcy z Logstor Polska Sp z o.o. w Elblągu. We wtorek związkowcy manifestowali swoje niezadowolenie z decyzji zarządu.
- W firmie przebywają teraz przedstawiciele zarządu z Zabrza oraz goście ze Szwecji i Norwegii - mówi Andrzej Szatkowski, przewodniczący związku "Solidarność" w spółce. - Od kilku już lat wchodzimy z zarządem w spór zbiorowy. Ostatni został ogłoszony 30 kwietnia br.
Związkowcy domagają się wypłaty premii za rok ubiegły. - Firma odnotowała zysk, zanotowaliśmy wzrost sprzedaży i wydajności produkcji - mówi Szatkowski. - Zarząd nie chce się podzielić zyskiem z pracownikami.
Związkowcy mówią, że premie otrzymywali zawsze w połowie roku. Tym razem jednak zarząd nie widzi podstaw do wypłat. Protestujący chcą zwrócić uwagę na ten problem. Jednak nie zamierzają strajkować.
- Strajk to przestój w pracy i straty finansowe. Tego nie chcemy - mówi Andrzej Szatkowski. - W proteście biorą udział pracownicy, którzy skończyli swoją zmianę. Choć w referendum 99 procent pracowników spółki opowiedziało się za strajkiem.
Ludmiła Kulawik, dyrektor ds. personalnych Logstor Polska deklaruje, że zarząd chce rozmawiać ze związkowcami o sprawach finansowych.
- W połowie 2007 r. wszyscy pracownicy otrzymali nagrody i podwyżki pensji - mówi Ludmiła Kulawik. - Nie ma jednak podstaw prawnych do wypłaty nagrody w tym roku. Zarząd może je przyznawać, ale nie musi.
Jak mówi dyrektor Kulawik, gdy spółka wypracuje nadwyżkę finansową, zarząd występuje do rady nadzorczej z wnioskiem o przyznanie nagród.
- W 2007 roku takiej nadwyżki nie wypracowano - wyjaśnia Ludmiła Kulawik. - Dlatego uważamy, że nagrody nie należą się pracownikom.
Kulawik dodaje, że jednak zarząd chce rozmawiać z pracownikami o podwyżkach i ewentualnych nagrodach.
- W poniedziałek było długie spotkanie w tej sprawie z załogą - wyjaśnia. - Myślę, że rozmowy były zadowalające, ponieważ dziś pikietowało pod firmą tylko kilkanaście osób na 204 pracowników spółki.
Logstor cztery lata temu wszedł w fuzję z firmą Alstom Power. Spółka ma zakłady w Zabrzu i Elblągu. Jest światowym producentem rur preizolowanych i systemów dla ciepłownictwa i chłodnictwa.
Fot. Milan
a szatkowski pewnie, jak co roku, dostal nagane za opuszczanie stanowiska pracy i teraz musi pokazac co znaczy pan przewodniczacy. przypomnijcie sobie jak walczyl o premie za rok 2006 chociaz sam podpisal zasady przydzielania premii w kotrym jasno bylo powiedziane, ze ludzie z nagana takiej premii otrzymac nie moga. ludzie nie dajcie sie zwariowac i otumanic przez tego dziwaka. madrzy ludzie go nie sluchaja. gdyby nie on juz dawno bylyby podwyzki a tak... no coz po strajku posypia sie glowy a firme przeniosa do innych fabryk. 200 osob straci prace ale co tam.... w was, organizacji sila..... na bezrobotnym