Prawie stu pracowników Alstom Power w Elblągu protestowało pod siedzibą firmy. Domagali się, aby przedstawiciele zarządu rozpoczęli z nimi rozmowy w ramach sporu zbiorowego o podziale kwoty na podwyżki. Związkowcy zarzucają dyrekcji, że ta nie chce z nimi negocjować. Zapowiadają skierowanie sprawy do sądu.
- Dyrekcja proponuje, aby podział wyglądał tak, że każdy dostanie po 222 zł, a reszta puli zostanie podzielona według uznania przez zarząd firmy - mówi Jan Fiedorowicz, szef NSZZ "Solidarność" w Alstom Power. - Nie możemy się na takie rozwiązanie zgodzić.
Związkowcy chcą podziału puli podwyżki po równo dla każdego pracownika - po 370 zł miesięcznie.
- Zarząd nie chce jednak z nami rozmawiać - mówi Jan Fiedorowicz. - Dlatego dwa tygodnie temu weszliśmy z dyrekcją w spór zbiorowy. Nadal jednak dyrekcja, już w ramach tego sporu, nie ma zamiaru usiąść z nami do stołu. Podjęliśmy decyzję, że kierujemy sprawę na drogę sądową, bowiem jest to jawne złamanie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
Ustawa nakazuje niezwłoczne przystąpienie do rozmów w ramach sporu. Związkowcy podkreślali, że spór jest legalny. Został zarejestrowany w Państwowej Inspekcji Pracy w Elblągu.
Związkowcy nie wiedzą dlaczego dyrekcja nie chce z mini przystąpić do negocjacji.
- Przeprowadziliśmy sondaż wśród pracowników - mówi Jan Fiedorowicz. - Wszyscy wypowiedzieli się za równym podziałem środków z puli na podwyżki.
Na wiecu obecny był Mirosław Kozłowski, szef elbląskiego zarządu regionu NSZZ "Solidarność", który podkreślił iż ten protest może być początkiem walki pracowników z łamaniem ich praw w Elblągu.
- Dziś powinny tu być tłumy pracowników - mówi Mirosław Kozłowski. - Jednak nie ma nawet solidarności w samej "Solidarności". Pracodawcy łamią prawa pracujących dla nich ludzi. Niestety w mieście rządzi pewien "układ" i ciężko się przebić ze swoimi roszczeniami. Dlatego tylko takie formy protestu mogą zwrócić uwagę na przestrzeganie praw pracowników w Elblągu.
Mirosław Kozłowski dodał, że jest zasmucony faktem iż prawa pracowników są łamane w tak wielkiej firmie, jaką jest Alstom Power.
- Mam nadzieję, że prezes Radulski zrozumie, że tak nie można. Nie można łamać praw pracowniczych - mówił Kozłowski. - Apeluję o odwagę do związkowców.
Z argumentami protestujących związkowców nie zgadza się zarząd Alstom Power w Elblągu.
- Na przełomie lutego i marca zarząd spółki podjął negocjacje ze związkami zawodowymi, dotyczące tegorocznego wzrostu wynagrodzeń - mówi Dorota Januszkiewicz, rzecznik prasowy firmy. - Pod koniec kwietnia negocjacje doprowadziły do uzgodnienia ze związkami zawodowymi poziomu wzrostu funduszu płac zasadniczych na rok 2008/2009 o 7,5 %. W przeliczeniu na średnią kwotę wynagrodzenia zasadniczego w spółce, które wynosi 4973 złote, wzrost ten wynosi średnio 373 zł na osobę.
Jednak zarząd spółki postanowił, że podwyżka wynagrodzeń stanowi również istotne narzędzie motywowania i nagradzania wyróżniających się pracowników. W związku z powyższym zarząd zdecydował o wdrożeniu podwyżki według następujących zasad: wzrost płacy zasadniczej dla każdego uprawnionego pracownika w wysokości 220 zł przekazanie pozostałej części kwoty do dyspozycji kierowników na indywidualne podwyżki (jako wyraz uznania szczególnych osiągnięć i wysokiej jakości pracy).
- Jednak związki zawodowe wystosowały żądanie przyznania równej kwoty podwyżki, co w praktyce oznaczałoby przyznanie każdemu pracownikowi podwyżki w wysokości 373 złotych, bez względu na wysokość jego wynagrodzenia i ocenę jego pracy - mówi Dorota Januszkiewicz. - Wobec niespełnienia przez zarząd tego żądania, związki zawodowe działające w spółce wszczęły, z dniem 28 kwietnia br., spór zbiorowy na tle płacowym.
Jak mówi Dorota Januszkiewicz, według opinii prawnej i zdaniem ekspertów obecna sytuacja nie daje podstaw do wszczęcia sporu zbiorowego, gdyż w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy obowiązującym w spółce zapisany jest obowiązek konsultowania ze związkami zawodowymi kwoty wzrostu funduszu wynagrodzeń, a nie zasad jej podziału.
- W związku z powyższym, zarząd podjął decyzję o przyznaniu pracownikom podwyżek, według powyższych zasad podziału wynegocjowanego poziomu wzrostu funduszu płac zasadniczych na rok 2008/2009 - deklaruje Januszkiewicz.
Popieram w całości protestujących, mają racje. Zarządowi Alstom we Francji takie "praktyki" z pracownikami by nie przeszły.
dlatego przeniosl firme do Elblaga ....
Czy się stoi czy się leży to podwyżka się należy!!!
popieram protestujących