"Aeroklub Elbląski 1957-2007: ludzie, fakty, wydarzenia". Tak nazywa się książka Edwarda Jaremczuka, która ma za zadanie podsumować 50 lat istnienia i funkcjonowania Aeroklubu Elbląskiego. W środę w Warmińsko-Mazurskiej Bibliotece Pedagogicznej odbyło się spotkanie autorskie.
- Ta książka to pewien dokument - mówił Lech Brywczyński. - Jednocześnie jest to bardzo osobista książka o dużych walorach wspomnieniowych.
Jak wspominał Edward Jaremczuk, w 1957 r. rozpoczęła się historia Aeroklubu Elbląskiego. W tym właśnie czasie wojsko opuszczało zajmowane lotnisko. Pozostawiali całą infrastrukturę.
- Początkowo powstało w Elblągu koło Aeroklubu Gdańskiego - mówił Jaremczuk. - Później, decyzją Aeroklubu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, powstał Aeroklub Elbląski. Kolejnym, ważnym wydarzeniem w dziejach elbląskich lotników, był rok 1999 i spotkanie Papieża Jana Pawła II z Elblążanami na płycie lotniska.
Uczestnicy spotkania autorskiego zgadzali się, że obecne władze miasta nie wykorzystują potencjału posiadania własnego lotniska. - Dlaczego do tej pory nie mamy w Elblągu śmigłowca ratunkowego? - pytał Edward Jaremczuk.
Dalsze rozmowy zdominowały już wspomnienia 50 lat funkcjonowania aeroklubu.
Edward Janusz Jaremczuk (na zdjęciu) to mieszkaniec Elbląga, długoletni członek Aeroklubu Elbląskiego, pilot szybowcowy, samolotowy turystyczny, skoczek spadochronowy, instruktor, doktor nauk humanistycznych, pracownik dydaktyczno-naukowy PWSZ w Elblągu, dziennikarz.
Chciałbym kupić tę książkę,nie wiem jak ją można namierzyć.W latach60-tych biegałem za spadochronikiem linki z wyciągarki i chciałbym sobie przypomnieć instruktorów i kursantów z tamtych czasów.Pozdrawiam-Stefan