Prokuratura Rejonowa w Braniewie zna już pewne powody, dlaczego 53-letni Benedykt K. zabił siekierą swojego kuzyna w miejscowości Dobre pod Pasłękiem. Prawdopodobnie między kuzynami rozegrała się kłótnia o porządek.
- To jest człowiek dosyć zamknięty w sobie - mówi prokurator Leszek Gabriel, szef Prokuratury Rejonowej w Braniewie. - Z wstępnych zeznań wynika, że między kuzynami doszło do nieporozumień rodzinnych. Zabity niezbyt dobrze dbał o porządek. Mężczyźni byli samotni i mieszkali razem. Prokuratura dysponuje już protokołem z sekcji zwłok.
Sąd Rejonowy w Braniewie na wniosek pasłęckiej policji i prokuratury w Braniewie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy 53-letniego Benedykta K.
Akt oskarżenia przeciwko Benedyktowi K. ma trafić do sądu w przeciągu pół roku. W tym czasie mężczyzna zostanie poddany jeszcze badaniom psychiatrycznym. - To jest niezbędne w takim wypadku - mówi prokurator Gabriel. - Jeszcze nie spotkałem się z taką zbrodnią.
Przypomnijmy, że makabrycznego odkrycia dokonali policjanci na terenie jednego z gospodarstw w miejscowości Dobre niedaleko Pasłęka. 24 marca br. w komisariacie policji w Pasłęku mężczyzna zgłosił zawiadomienie o zaginięciu swojego szwagra. Policja rozpoczęła poszukiwania. Na posesji zaginionego mężczyzny policjanci i strażacy w zbiorniku na nieczystości znaleźli odciętą ludzką rękę.
- Funkcjonariusze policji na tej posesji, w szambie odnaleźli odciętą rękę, która prawdopodobnie należy do zaginionego 57-letniego mężczyzny - mówi Izabela Niedźwiedzka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Po wypompowaniu wody znaleziono poćwiartowane ciało zaginionego. Zabójca odciął ofierze ręce, nogi i głowę.
W tym samym dniu policja zatrzymała kuzyna zaginionego, który przyznał się do dokonania tego czynu. Policjanci zabezpieczyli też narzędzie zbrodni - siekierę, którą dokonano mordu.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Braniewie.