Do końca kwietnia br. ma być gotowa strategia wykonalności budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Nadal jednak nie wiadomo, czy rząd podejmie decyzję o inwestycji i z jakiego źródła będzie finansowana.
Prace nad studium wykonalności zmierzają ku końcowi. Ten dokument ma pokazać efekt ekonomiczny inwestycji oraz wpływ na środowisko. Później zostanie przygotowana ocena wpływu na środowisko naturalne.
Te dwa dokumenty mają być kluczowe jeśli chodzi o ostateczne podjęcie decyzji o rozpoczęciu budowy kanału. Niestety na raport o wpływie inwestycji na środowisko będziemy musieli poczekać jeszcze przynajmniej rok.
- Podchodzimy do tego tematu bardzo profesjonalnie - mówi dyrektor Wojciech Żurawski z Urzędu Morskiego w Gdyni, delegatura w Elblągu. - Muszę powiedzieć, że przodują w tych przygotowaniach władze miasta. Nie możemy tu popełnić żadnego błędu.
Irena Derewecka, pełnomocnik prezydenta ds. strategii i rozwoju miasta, dodaje, że miasto nanosi jeszcze ostateczne poprawki do studium wykonalności.
- Ciężko będzie uporać się z całą dokumentacją do 2010 roku - przyznaje Derewecka. - Harmonogram prac przewiduje, że powinniśmy to skończyć do roku 2013.
Prezydent Henryk Słonina przyznaje, że budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną jest bardzo ważna dla miasta i jego przyszłości. - Wiem, że z ekonomicznego punktu widzenia ta inwestycja ma sens. Nie ma też zagrożeń dla środowiska naturalnego. Jednak poczekajmy na zakończenie prac dokumentacyjnych - mówi prezydent Słonina.
21 maja 2007 r. zostało powołane do życia konsorcjum, w którego skład wchodzi m.in. miasto Elbląg i Urząd Morski w Gdyni.
- Do tej pory jednak do konsorcjum nie należy Urząd Marszałkowski w Gdańsku - mówi Irena Derewecka. - Z tego co wiem, marszałek Jan Kozłowski uzależnił wejście do konsorcjum od wyniku opracowanej dokumentacji. Wiadomo, że przeciwnikami przekopu przez Mierzeję są władze Krynicy Morskiej.
Irena Derewecka dodaje, że budowa kanału pociągnie za sobą potężne środki finansowe.
- Trzeba będzie zbudować i zmodernizować istniejące mosty, pogłębić szlaki wodne, wybudować śluzy - mówi Irena Derewecka. - Szacujemy, że inwestycja budowy kanału i tras żeglugowych pochłonie 370 mln zł. Koszty eksploatacji rocznej to koszt 30 mln zł. Utrzymanie dróg wodnych to kwota 50 mln zł rocznie.
Jako miejsce wykonania inwestycji nadal wskazuje się Skowronki.
- To potężna inwestycja i będzie potrzebne finansowanie z budżetu państwa bądź z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - mówi Irena Derewecka.
Dyrektor elbląskiego portu, Julian Kołtoński mówi iż już teraz trwają przygotowania do zwiększenia masy przeładunkowej. Wszystko po to, aby z punktu widzenia ekonomii, kanał przez Mierzeję Wiślaną miał uzasadnienie.
- Prowadzimy rozmowy z przedsiębiorcami ze Słowacji, Ukrainy i Białorusi - mówi Julian Kołtoński. - Gdy kanał zostanie oddany do eksploatacji, będziemy przygotowani do zwiększenia możliwości przeładunków.
Prezydent Henryk Słonina zapowiada, że jeżeli rząd zdecyduje o budowie kanału, na pewno zostanie o tym powiadomiona strona rosyjska. - Jednak decyzja o przekopie jest sprawą polskiego rządu - mówi prezydent Słonina. - Będziemy rozmawiali z Rosjanami i przekonywali, że ta inwestycja opłaci się nam wszystkim.
Agnieszka Staszewska, szefowa wydziału promocji miasta zapowiada, że już wkrótce ruszy szeroka promocja budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. - Mamy już stworzony zarys działań promocyjnych - mówi Staszewska. - Określiliśmy grupy docelowe. Chcemy dotrzeć przede wszystkim do mieszkańców Krynicy Morskiej z informacją o pożytkach z tej inwestycji. Odbędzie się też cykl spotkań i konferencji w tym temacie.
Elbląg przygotuje także specjalny, dwuczęściowy film promocyjny o kanale przez Mierzeję Wiślaną. Autorzy chcą pokazać rys historyczny starań o przekop oraz działania współczesne.
- W maju w Elblągu odbędzie się międzynarodowa konferencja z udziałem przedstawicieli administracji morskiej ze Szwecji. Finlandii i Polski - mówi Agnieszka Staszewska. - To również będzie okazja do promocji walorów kanału przez Mierzeję.