Sądownictwo - trzecia władza czy zbrojne (w paragrafy) ramię rządów pod takim hasłem dziś o godz. 17 w „Światowidzie" odbędzie się kolejne spotkanie Forum Debaty Publicznej. - O niezawisłości sądów i prokuratury i próbach nacisku ze strony polityków porozmawiamy z prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego, członkiem komisji śledczej do spraw nielegalnych nacisków na służby Janem Widackim – mówi Monika Stando z CKiWM Światowid.
Przypomnijmy, że podczas Forum Debaty Publicznej spotkają się elblążanie, którzy nie są obojętni na sprawy dotyczące nas wszystkich. Gośćmi spotkań, z którymi prowadzone są dyskusje są osoby publiczne - politycy, naukowcy, liderzy organizacji.
- Wysoka frekwencja i obecność szeregu osób reprezentujących różne organizacje czy instytucje potwierdza tylko sens i celowość organizowanych przez nas spotkań. Istotne przy tym jest to, iż elblążanie podczas takiej debaty mają okazję zadawać trapiące ich pytania ekspertom z danej dziedziny - mówi Monika Stando.
Dziś elblążanie będą mieli okazję zadawać pytania prof. nauk prawnych Janowi Widackiemu. Prawnik, dyplomata (były ambasador Polski na Litwie) oraz były wiceminister MSW na początku lat 90. Obecnie jest jednym z najbardziej znanych krakowskich adwokatów. Głośno zrobiło się o nim pod koniec lat 90., gdy podważył ustalenia prokuratury i doprowadził do uniewinnienia mężczyzny uznanego przez śledczych za wielokrotnego mordercę o pseudonimie „Inkasent". Bronił też w innych głośnych procesach w Krakowie, m.in. oficerów SB oskarżonych o utrudnianie śledztwa w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa, oraz policjantki, której zarzucano sprzedawanie informacji do tygodnika „Zły". Reprezentował również Romana Kluskę w procesie o odszkodowanie za jego bezprawne zatrzymanie oraz Jana Kulczyka, gdy ten zeznawał przed komisją orlenowską. Przeciwnik lustracji, współzałożyciel niedawno powołanego stowarzyszenia Ruch na rzecz Demokracji.
Zasłynął doprowadzeniem do uniewinnienia „Inkasenta", domniemanego seryjnego zabójcy. Widacki, ekspert od kryminalistyki, ośmieszył w tej sprawie osmologię, naukę o wykorzystywaniu zapachów do identyfikacji przestępców, kpiąc, że to nauka o „merdaniu ogonem przez psa". Bo Widacki słynie z ciętego języka, a jeszcze bardziej z obnażania błędów popełnianych w śledztwach przez policję i prokuraturę. Gdy sąd godził się, by prokuratura zajęła część majątku Romana Kluski, szefa Optimusa, też jego klienta, komentował: „Sąd uwierzył w twierdzenia prokuratury, że dwa dodać dwa jest pięć". Potem śledztwo zostało umorzone. Ostatnio bronił jednego z członków zarządu „Pruszkowa" - „Maliznę".
Do polityki zdecydował się powrócić, bowiem - jak mówi - uznał to za swój obywatelski obowiązek wobec kraju, w czasach zagrożenia demokracji, izolacji Polski na arenie międzynarodowej, w czasach rządów dzielących naród, realizujących obłędne idee. Gdy w Polsce będzie normalnie - znów wycofa się z polityki.
Debata zaplanowana jest na godz. 17.00 w sali kameralnej CKiWM „Światowid". Spotkanie ma charakter otwarty, a wstęp jest wolny.
No. Przynajmniej sadownictwo mamy super. Zawsze stanie po stronie bandytów. Nawet ci co zastrzelili konwejentow moga liczyc na przychylność sądu.
co ten przestępca robi w Elblągu jego miejsce za kratami