Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali wczoraj na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie 21-letniego elblążanina, który przed odlotem do Londynu agresywnie zachowywał się i używał wulgarnych słów.
Decyzją kapitana, 21-letni Piotr U. z Elbląga nie został on wpuszczony do samolotu. W asyście funkcjonariuszy SG odprowadzony został po bagaż. Po wyjściu na ogólnodostępną salę ponownie naruszał spokój i porządek wykrzykując wulgarne słowa. Stąd odprowadzony został do pomieszczeń Placówki SG. Tam sprawdzono jego trzeźwość. Okazało się, że ma on 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po sporządzeniu dokumentacji procesowej Piotr U. trafił w ręce policjantów, którzy podjęli dalsze czynności w celu jego ukarania.
Leciał "rządzić" do Anglii, ale na szczęście na Rębiechowie te "jego rządy" szybko się skończyły!! To przez takich bęcwałów człowiek wstydzi się później głośno mówić po polsku za granicą, bo tam Polak to w większości "brudas, pijak i złodziej". I ten kanon tacy jak ten co "rządził na Rebiechowie" ciągle utwierdzają, że jest prawdziwy. Ale już kilku takich "mundrali" wróciło stamtąd, tj. z wysp, w 4 kg puszce...! Okazuje się o dziwo, że już następni czekają w kolejce do ewent. kremacji!
glupi prostak.potem wstyd przyznac sie za granica ze jest sie polakiem
Wszyscy macie racje trzeba jechac z T U M A N S T W E M . To jest moj syn. Robilem wszystko jak kazdy rodzic w kwestii wychowania. Jednak po raz kolejny informuje Was, ze to mnie rodziny komendantow chcieli wrobic w wymyslone kolizje. Dlatego nie spoczna oni zeby nas osmieszac i prowokowac moich synow albowiem to sa wynalazki ze wsi tak jak ja mialem problemy z B U R A K A M I w sluzbie. Tadeusz L. byl alkoholikiem i moim dyrektorem w A S w Elblagu. To samo prezentuje rodzina S. i S" i B. Te osobniki nie nawidza mieszkancow miast.