Pracownicy Szpitala Miejskiego w Elblągu, zrzeszeni w związkach zawodowych, są oburzeni działaniami prezydenta Henryka Słoniny. Zarzucają, że prezydent dokonał wyboru dyrektora szpitala bez konsultacji ze związkami zawodowymi, pracownikami i co najważniejsze, bez konkursu.
Szpital miejski w Elblągu ma nowego dyrektora. Została nim Wiesława Lech. Pełni swoje obowiązki od ubiegłego poniedziałku. Pracowała w Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego w Elblągu, gdzie między innymi pełniła funkcję dyrektora. W latach 1995-1999 była członkiem Rady Dyrektorów Kolumny Transportu Sanitarnego przy Ministrze Zdrowia, a w latach 2005-2007 członkiem Rady Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Olsztynie. Szpital miejski nie miał dyrektora od 1 grudnia 2007 r. Wówczas ze stanowiska zrezygnowała Ewa Kołakowska.
Tymczasem pracownicy Szpitala Miejskiego w Elblągu, zrzeszeni w związkach zawodowych, są oburzeni sposobem wyboru nowego dyrektora przez prezydenta miasta Henryka Słoniny. Wystosowali nawet do prezydenta list otwarty, w którym piszą iż: „porażającym jest również nieprawdziwy fakt, który dotyczy rzekomego konkursu na stanowisko dyrektora szpitala. Panie prezydencie konkursu żadnego nie było, a Pani Wiesława Lech została wybrana tylko przez Pana i zatwierdzona przez Radę Społeczną Szpitala. Po raz kolejny odebrano głos załodze szpitala i związkom zawodowym. Nie wzięto pod uwagę kandydata pracującego w szpitalu, mającego zarówno doświadczenie zawodowe, jak i wykształcenie oraz znającego specyfikę szpitala. Powtórnie, w sposób lekceważący potraktowano załogę szpitala”.
Związkowcy zarzucają także prezydentowi Henrykowi Słoninie, że w mediach kreśli fałszywy, czarny obraz sytuacji finansowej szpitala.
- Obawiamy się, że tak naprawdę pan prezydent nie jest zorientowany co do sytuacji finansowej szpitala miejskiego – piszą w liście otwartym związkowcy. - W prasie prezydent twierdził, że kondycja finansowa szpitala jest dobra i osiąga coraz lepsze wyniki. Na portalu internetowym zaś podano informację, że sytuacja jest tragiczna. Obawiamy się, że tak sprzeczne i kontrowersyjne informacje podawane są po to, aby zafałszować faktyczna kondycję finansową i otworzyć furtkę do dzikiej prywatyzacji szpitala.
Barbara Siwakowska, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia w Szpitalu Miejskim w Elblągu deklaruje, że poza listem otwartym związkowcy nie będą stosowali innych metod protestu.
- Ubolewamy nad tym, że nie odbył się żaden konkurs w sprawie wyboru dyrektora naszego szpitala – mówi Barbara Siwakowska. - Prezydent dokonał samodzielnego wyboru kandydata, nie stosując formy konkursu, nie pytając o opinię związków zawodowych. Całkowicie pominął kandydata pracowników szpitala.
Barbara Siwakowska zaznacza, że związkowcy wystosowali list otwarty do prezydenta, aby poinformować mieszkańców o działaniach Henryka Słoniny.
Brawo za odwagę. Powodzenia!!!
pracownicy szpitala, nie są od wybierania ,,swojego" kandydata, bo to co jest dobre dla nich, nie zawsze bywa dobre dla instytucji w której pracują. Pani Siwakowskiej pomyliły się czasy. Natomiast inną sprawą jest brak konkursu i to czy pani Lech da sobie radę. Tu mam też wątpliwości, ale wynikają one raczej z trudności we współpracy z Prezydentem.
Ale wy jesteście "inteligentni". Oczywiście wy najlepiej byście rządzili tym szpitalem. Żenada polaczków. Człowiek nie sparwuje funkcji nawet tygodnia a juz wiecie, ze sie nie nadaje. Zawiść polaczka nie zna granic. Nieroby.