Nieznani sprawcy zniszczyli chaczkar – ormiański krzyż, symbol narodowy Armenii. Mniejszość ormiańska w Elblągu jest wzburzona. Sprawą zajmuje się policja.
W środę nieznani sprawcy dokonali zniszczenia krzyża ormiańskiego, stojącego przy kościele p.w. Miłosierdzia Bożego na ul. Bema. Na chaczkarze pojawiły się wulgarne napisy, symbole swastyki. Rozbito znicze ustawione pod krzyżem.
W Elblągu zamieszkuje spora mniejszość ormiańska, stanowiąca kilkadziesiąt rodzin. Trzy lata temu, dzięki ich staraniom i mieszkańcom miasta, w Elblągu ustawiono krzyż – chaczkar. Został sprowadzony do miasta z Armenii.
Jak mówią elbląscy Ormianie, jest im bardzo przykro z powodu zniszczenia krzyża, który stanowi nie tylko symbol religijny, ale również państwowy. Zniszczenie nastąpiło dzień po pierwszej rozprawie sądowej, gdzie w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym Pawła pod Bowling Clubem w lipcu 2007 r., na ławie oskarżonych zasiada Ormianin.
Sami Ormianie chcą wierzyć, że akt wandalizmu nie ma nic wspólnego ze sprawą sądową. - Jest nam niezwykle przykro, czujemy duży żal – mówi Gienadyj Martirosjan, szef elbląskiego oddziału Stowarzyszenia Ormian w Polsce. - Teraz krzyż już wyczyściliśmy i nie ma śladów zniszczenia. Wczoraj jednak było gorzej. Myślimy, że to był raczej akt wandalizmu, niż zaplanowana akcja związana ze sprawą sądową. Jednak nie możemy tego wykluczyć.
Sprawą zajmuje się elbląska policja. Jak się dowiedzieliśmy, funkcjonariusze nie mogą wykluczyć, że akt wandalizmu jest związany z tocząca się w Sądzie Okręgowym sprawą o pobicie ze skutkiem śmiertelnym Pawła.
Przypomnijmy, że podczas pierwszej rozprawy oskarżony Ormianin sugerował, że jeden z poszkodowanych kierował pod jego adresem obraźliwe epitety. Nazywał go „czarnuchem” i obiecywał, że go „załatwi”. Tym miał podobno sprowokować Ormianina do rękoczynów.
Fot. RK
Wiem,że to się stało bardzo dawno temu,ale jako ormianka nie mogę uwierzyć,że ludzie są zdolni do czegoś takiego. Szlak mnie trafia czytając takie informacje zamieszczone i internecie. :(( BAREVNER HAYERIIIIIIIIIIIN