Na początku listopada w Gniewie odbyło się spotkanie poświęcone przedstawieniu obecnego stanu polskiej części Międzynarodowej Drogi Wodnej E-70. Uczestniczył w nim Jerzy Wcisła, pełnomocnik marszałka woj. warmińsko - mazurskiego ds. MDW E-70 i dyr. elbląskiego Biura Regionalnego warmińsko - mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego.
W spotkaniu, które miało miejsce w dniach 8-9 listopada na zamku w Gniewie, udział wzięli przedstawiciele marszałków sześciu województw leżących wzdłuż polskiej części Międzynarodowej Drogi Wodnej E-70. Celem spotkania było zainicjowanie stałej współpracy na rzecz rozwijania tej drogi wodnej.
- Prezentacja zadań, które podejmujemy na Zalewie Wiślanym - ostatnim odcinku polskiej części szlaku E-70 – wywołała duże zainteresowanie – mówi Jerzy Wcisła. - Jest to odcinek specyficzny: najkrótszy i zarazem najszerszy, w dodatku podzielony wzdłuż między Warmię i Mazury oraz Pomorze, a wzdłuż między Polskę i Federację Rosyjską. Na przykładzie Zalewu Wiślanego łatwo też dostrzec problemy, jakie powoduje brak systemowych rozwiązań dla dróg wodnych – tłumaczy pełnomocnik marszałka ds. MDW E-70.
Uczestnicy pierwszego spotkania przyjęli zaproszenie na kolejne spotkanie do podelbląskich Kadyn oraz na Kanał Elbląski, które w imieniu marszałka województwa Jacka Protasa przekazał Jerzy Wcisła. Spotkanie odbędzie się 11 lipca 2008 roku w przeddzień II Międzynarodowego Zlotu Żeglarskiego w Tolkmicku.
System europejskich śródlądowych szlaków wodnych to ogromne przedsięwzięcie, którego celem jest przejmowanie rosnących potrzeb transportowych. Szacuje się bowiem, że koszty transportu kołowego będą rosły lawinowo. Już obecnie pochłaniają one ok. 10% PKB krajów członkowskich Unii, z tego same koszty zatłoczenia stanowią 0,5% PKB. Każdego dnia 10 ha powierzchni jest pokrywane przez infrastrukturę drogową. 28% emisji CO2, głównego gazu powodującego efekt cieplarniany pochodzi z zużycia w transporcie. Każdego roku w wypadkach drogowych ginie ponad 40 tys. osób. Transport wodny obejmuje w Polsce zaledwie ok. 0,6% ogólnokrajowych potrzeb przewozowych, podczas gdy średnia unijna wynosi ponad 4%, a w Niemczech i Holandii odpowiednio: 30 i 47 %. - Co gorsza, stan naszych dróg wodnych – w przeciwieństwie do zachodnioeuropejskich - ciągle jeszcze ulega degradacji – przyznaje Wcisła.
W sieci europejskich szlaków wodnych trzy przechodzą przez obszar Polski. Najdłuższy z Antwerpii, przez Berlin, Zalew Wiślany, Kaliningrad do Kłajpedy przebiega rzekami i kanałami sześciu województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Dwa lata temu marszałkowie tych województw zaapelowali o przyjęcie przez Polskę konwencji o wielkich szlakach wodnych (AGN). Apel nie doczekał się żadnej odpowiedzi. Teraz postanowili zorganizować forum trwałej współpracy.
Fot. Milan
Panie Jerzy Wcisła w 30 stycznia 2002 roku byłem z Posłem Stanisławem Gorczycą w u dyrektora portu w Swietłym, mojego kolegi. Dyrektor Portu w Swietłym i ja prosiliśmy Pana posła Stanisława Gorczycę aby podjął działania żeby do portu w Elblągu mogły wpływać barki z rosyjskim drewnem. Należało wtedy wyłączyć tor wodny z rezerwatu i pogłębić tor wodny z 1,8 m do 3,6 m oraz wpisać do przepisów informację, że do portu w Elblągu mogą wpływać barki o zanurzeniu 2,0 m, ale przy najniższym stanie wody czyli 2,0 zanurzenia jest gwarantowane. Niestety Pan i poseł Gorczyca zaniechał działań. Tolerowaliście budowę nabrzeża za 21 mln zł wiedząc, że do portu nikt nie wpłynie bo prawo zabrania- rezerwat. Proponuje Pan teraz wykonanie przekopu dla statków o zanurzeniu 4,0 m wiedząc, że do portu w Elblągu nie ma gwarancji wpłynięcia statkiem o zanurzeniu 2,0 m. Proponuje Pan trasę W-70 przecież ona omija Elbląg. Niemcy już pływają i wożą towary Bałtijsk -Sassnitz bliżej. taniej i szybciej. Dla kogo Pan pracuje ?Szanowni Państwo szczegółowe informacje na stronie rafzen.pl