Promem z Elbląga na Hel – z takim pomysłem przyjechał wczoraj do naszego miasta były wicepremier i lider Ligi Polskich Rodzin Roman Giertych. Szef LPR mówił także sporo o przekopie Mierzei Wiślanej, twierdząc nawet, że premier Jarosław Kaczyński przywłaszczył sobie działania w tej sprawie.
- Już w czasie kampanii samorządowej premier Jarosław Kaczyński mówił o swoich zasługach w kierunku przekopu Mierzei Wiślanej - mówił Roman Giertych. - Tymczasem prawda jest taka, że w 2005 r. sprawa tego przekopu była ważnym punktem programu wyborczego Ligi Polskiej Rodzin. Zamówiliśmy odpowiednie ekspertyzy w tej sprawie. Kiedy ministrem gospodarki morskiej został Rafał Wiechecki, starania o przekop zaczęły się konkretyzować. Wtedy premier Kaczyński oraz Prawo i Sprawiedliwość byli temu przeciwni. Udało się nam jednak wprowadzić sprawę budowę kanału do budżetu na 2007 r. Wtedy premier Kaczyński zaczął przypisywać sobie zasługi w tej sprawie. To kłamstwo i premier może mnie nawet pozwać do sądu w trybie wyborczym.
Były wicepremier chciałby uruchomić regularne kursy promowe na linii Elbląg – Hel, które skróciłyby czas podróży na Półwysep Helski o jakieś 2-4 godziny. - To pozwoli na rozwój turystyki zarówno na Helu, jak i w Elblągu - mówił Giertych.
Wspomniał też o niedzielnych wyborach. Według niego, ośrodki badawcze są powiązane z PIS i PO, a jego partia jest niedoszacowana w sondażach. Giertych liczy, że Liga uzyska wynik około 10 procent. - Mogę się o to założyć - stwierdził.
no to o co się zakładamy ?