O tym jak niebezpieczna może być woda przekonał się pewien 56-latek, który będąc na przystani przy ul. Portowej w Elblągu, zachwiał się i wpadł do wody. Jego znajomy zaalarmował otoczenie a na pomoc ruszyli trzej mężczyźni, którzy byli w pobliżu. Na miejsce wezwano służby ratunkowe.
Cała rzecz rozegrała się nad wodą przy ul. Portowej. Tam 56-letni mężczyzna, który przebywał na przystani stracił równowagę, poślizgnął się i wpadł do wody a następnie zaczął tonąć. Z policyjnych ustaleń z miejsca zdarzenia wynikało, że 56-latek był pod wpływem alkoholu. Na wołanie zareagował przebywający w pobliżu mężczyzna, który natychmiast ruszył na pomoc, zaangażował też do tego dwóch innych mężczyzn.
Wspólnie wyciągnęli z wody nieprzytomnego mężczyznę a że nie oddychał, rozpoczęli resuscytację prowadząc ją do przywrócenia funkcji życiowych Po chwili na miejsce przyjechał również patrol policji, straż pożarna oraz zespół ratownictwa medycznego. 56-latek został przewieziony karetką do szpitala. Tam też odzyskał przytomność. Dziś wiemy już że mężczyzna po ponad tygodniu opuścił szpital.
O sytuacji piszemy, aby pokazać jak prosta czynność może przerodzić się w dramatyczną sytuację zagrażającą życiu i wymagającą pomocy. Warto o tym pamiętać spędzając czas nad wodą.
Insp. Tomasz Piaskowski Komendant Miejski Policji w Elblągu zaprosił dziś (25.07) do komendy trójkę mężczyzn: Roberta Falkenberga, Dariusza Kowalskiego oraz Tomasza Kraśniewskiego, aby podziękować im za postawę godną naśladowania. To właśnie dzięki ich działaniu tonący mężczyzna został uratowany. Mężczyźni otrzymali pamiątkowe podziękowania oraz drobne upominki.
nadkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
A dlaczego on się zachwiał? Dlaczego używa się słowa "zachwiał"? To jest jawna sugestia, że wszystko się "zachwiewa" - Tusk, Wąsik, Duda. W Trybunie Ludu sugestia o zachwianiu by nie przeszła, bo to sugeruje niestabilność ideową członka towarzysza.. Jeden sukces jest jednak - stare porzekadło o brzytwie (lub brzydko) dostało nowe życie - "tonący mężczyzn się chwyta, lub nawet trzech króli". Ciekawe czego by się chwytał gdyby ratowała go kobieta?
A jednak się zachwiał. Stara zasada "piłeś to się nie chwiej" bo jak cię wyciągną z wody której chciałeś się napić, to wlepią mandat za zachwianie się z powodu napicia.