Policjanci z Elbląga zatrzymali mężczyznę podejrzanego o znęcanie się nad swoim królikiem. Zarzuca mu się topienie zwierzęcia i wyrzucenie z pierwszego pietra budynku. Dodatkowo odpowie za włamania. Policjanci znaleźli u niego rzeczy pochodzące z kradzieży na działkach. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W miniona niedzielę (12 czerwca 2022 r.) policjanci z Elbląga interweniowali na terenie ogródków działkowych "Bielany Wzgórze". Tam działkowcy znaleźli królika-miniaturkę ze złamanym kręgosłupem. Funkcjonariusze szybko ustalili co się stało. Okazało się, że należał do 63-latka, który uprawiał tam działkę.
Policjanci ustalili, że podejrzany najpierw topił zwierzę w wiadrze z wodą, a później wsadził do plastikowej torby i wyrzucił z I piętra altanki. Dokonał tego, ponieważ zwierze miało mu uciekać. Królik ma złamany kręgosłup i jest w stanie krytycznym. Trafił pod opiekę animalsów. Podejrzany został zatrzymany w trakcie interwencji.
Trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna odpowie za znęcanie się na zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem oraz włamania. Policjanci znaleźli na jego działce przedmioty pochodzące z kradzieży i włamań do altanek.
Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg
Zrobić mu dokładnie to samo tylko dwa razy mocniej.
Gnój jeden, jak tak można traktować zwierzę kogokolwiek... Brak słów
pokazac tego zwyrodnialca
To se dziad załatwił emeryture za kratami. Dziada do wora i do jeziora.
Odpad ludzki powinien być solidnie ukarany
i ta łajza i zlodziej powinna rzeczywiście trafić na 10 lat do więzienia.