O tym, że podczas zakupów przez Internet trzeba być ostrożnym przekonała się dwójka kupujących. Pierwszą z ofiar był mężczyzna, który wpłacił zaliczkę na zakup ciągnika siodłowego, drugą była kobieta, która podała dane dotyczące swojego konta bankowego.
Pierwsza z wymienionych sytuacji dotyczyła 35-latka, który znalazł w internecie dość atrakcyjne ogłoszenie sprzedaży ciągnika siodłowego marki mercedes. Pojazd wyceniony był na 25 tysięcy złotych. Mężczyzna za namową sprzedającego wpłacił zaliczkę w wysokości 5 tysięcy złotych a następnie przyjechał do Pasłęka z resztą pieniędzy aby odebrać pojazd. Jakież było jego zdziwienie gdy po przejechaniu 240 km okazało się, że pod podanym adresem nie mieszka nikt kto by takowy pojazd sprzedawał…
Inna sytuacja dotyczyła 57-letniej pasłęczanki, która sprzedawała przedmioty za pomocą portalu ogłoszeniowego. W tym przypadku zamawiający towar wysłał jej link, który został przez nią otwarty i uzyskał przez to dostęp do jej rachunku bankowego. W konsekwencji usiłował także zaciągnąć kredyt. Nie zdążył jednak tego zrobić z uwagi na szybką reakcję kobiety i zablokowanie dostępu w banku.
Publikujemy te informacje po to by pokazać mechanizmy działania oszustów. Gdy wiemy w jaki sposób działają jest szansa, że nie damy się oszukać. Nie wpłacajmy więc zaliczek nieznanym, niezweryfikowanym osobom a także nie podawajmy danych dostępowych do naszego konta bankowego. W przeciwnym razie narażamy się na utratę pieniędzy.
nadkom. Krzysztof Nowacki
oficer prasowy KMP w Elblągu