Przyczyną śmierci 34-letniej kobiety, mieszkanki Tolkmicka, którą w piątek (27 stycznia) przywieziono do szpitala wojskowego w Elblągu było wyziębienie organizmu.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, iż Wioleta R. miała we krwi 0,08 promila alkoholu. Wg ustaleń policji, kobieta dzień wcześniej piła ze swoim konkubentem spirytus. Na drugi dzień pozostała sama w wychłodzonym mieszkaniu, gdyż nie była w stanie napalić w piecu. Mężczyzna, który wrócił następnego dnia do kobiety zastał ją nieprzytomną i wezwał pogotowie.
Po przewiezieniu kobiety do szpitala lekarze wstępnie podejrzewali, że przyczyną jej stanu była hipotermia, gdyż temperatura jej ciała wynosiła prawie 28 stopni. Pomimo udanej reanimacji i leczenia w szpitalu kobieta jeszcze tego samego dnia zmarła.
0,08 promila... Przynajmniej tak podają inne media i wyjaśniają dlaczego powstała pomyłka... 8 promili... przecież to prawie niewykonalne ....
Właśnie otrzymałem potwierdzenie i sprostowanie. Za błąd przepraszam, w pierwszej wersji otrzymałem informację, iż kobieta miała 8 promili.
Niech policja przyciśnie konkubena bo 0,08 promila alkoholu nie było przyczyną śmierci! (tylko frajer w to uwieży) Kulisy tej sprawy inaczej komentują sąsiedzi .Mam nadzieje że policja z Tolkmicka zna towarzystwo z tego domu! Powinna przesłuchać ich wszystkich.