Policjantów na rowerach można spotkać m.in. w elbląskich parkach oraz terenach „zielonych”. Ideą tego patrolu jest mobilność i obecność w miejscach trudno dostępnych dla radiowozu oraz takich gdzie pieszy patrol jest zbyt mało mobilny.
Mamy standardowe wyposażenie policyjne jak każdy inny patrol – mówi policjant z rowerowego patrolu. Ktoś się kiedyś śmiał mówiąc czy zatrzymanego do komendy będziemy wieźć na bagażniku. – Nie będziemy. Ale warto zaznaczyć, że mamy stałą łączność z dyżurnym komendy i w każdej chwili możemy poprosić go o przysłanie na miejsce interwencji radiowozu jeżeli jest potrzeba zatrzymania kogoś lub przewiezienia nietrzeźwego do pogotowia socjalnego.
Patrole rowerowe pod swoją opieką mają wszystkie elbląskie parki. Wąskie parkowe uliczki przez, które nie przejedzie radiowóz są idealne do tego, by przemieszczać się po nich rowerem. Poza tym patrol rowerowy jest bardziej mobilny, niż policjanci w patrolu pieszym. W ciągu krótszego czasu są także w stanie sprawdzić większy obszar.
Patrolami rowerowymi jest w Elblągu objęte Stare Miasto jak również Bażantarnia, którą szczególnie w okresie letnim chętnie odwiedzają elblążanie. Poza tym patrole te są w dyspozycji dyżurnego komendy i reagują na wezwania. Dzięki temu zatrzymali niedawno sprawcę kradzieży sklepowej, który uciekał w okolicach ulicy Kościuszki.
Wieloletnia praktyka pokazuje, że policjanci na rowerach bardzo dobrze sprawdzają się w naszych elbląskich warunkach. Zdarza się, że podczas jednej służby funkcjonariusze przejeżdżają 60-80 kilometrów a nawet i więcej.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu