W dniu 7 kwietnia br. w różnych rejonach naszego miasta rozmieszczone zostały na słupach oświetleniowych ogłoszenia informujące o promocyjnej sprzedaży proszków do prania produkcji niemieckiej. Wskazane były miejsca i godziny handlu. Jednymi z pierwszych klientów byli …… strażnicy miejscy.
Handlującym okazał się mieszkaniec Gliwic, który nie posiadał zezwolenia na prowadzenie sprzedaży na terenie należącym do gminy m. Elbląg. Przyznał się również do nielegalnego plakatowania. Za powyższe wykroczenia został ukarany dwoma mandatami karnymi po 200 zł.
Przypominamy, że umieszczanie w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszeń, plakatów, afiszów, apeli, ulotek, napisów lub rysunków jest prawnie zabronione (Art.63a), jak również prowadzenie sprzedaży na terenie należącym do miasta ( Art. 603 Kodeksu wykroczeń) bez wymaganego zezwolenia.
Karolina Wiercińska
Straż Miejska w Elblągu
właśnie widziałam na mieście te czerwone plakaty
ok a czemu gęby polityków co klika lat mają zezwolenie na prezentowanie sią na słupach, płotach i gdzie popadnie? Jak zwykle obywatele lepszego sortu?
Myślę, że pouczenie i nakaz uprzątnięcia plakatów było by lepszym rozwiązaniem. Ale wtedy nie było by mandatu i statystyki. Ile teraz wyniesie usunięcie tych, że plakatów? Proponuję najpierw ponieść koszty na przetarg, następnie wyłonić najtańszą firmę - która będzie 10x droższa od Pana Zenka, to te 400 zł na pewno wystarczy na pokrycie kosztow.
art. 60^3, nie 603. "Kto prowadzi sprzedaż na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym przez właściwe organy gminy, podlega karze grzywny." @ankaskakanka bo oni wcześniej proszą o zgodę i ją odpłatnie dostają. On nie poprosił ani nie dostał. Wieszać można, ale trzeba mieć zezwolenie.