37-latek, który robił „bezgotówkowe zakupy” na jednej z elbląskich stacji benzynowych został zatrzymany przez patrol prewencji. Jak się okazało mężczyzna kilkakrotnie przychodził na stację, zabierał czteropak piwa, chipsy i wychodził oczywiście nie płacąc za towar. Teraz sąd „rozliczy” go za te zakupy.
Zatrzymany wczoraj mężczyzna może odpowiadać ze kradzież rozbójniczą. Podczas jednej z sytuacji pracownik stacji chcąc zatrzymać złodzieja napotkał opór i został zastraszony przez 37-latka. Mężczyzna w niecenzuralny sposób powiedział, że jeżeli ten będzie próbował odebrać mu skradziony alkohol to go pobije. Sprawę rozwiązało wezwanie policyjnego patrolu.
Policjanci znaleźli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi kilkanaście metrów od stacji benzynowej. Próbował on uciekać a nawet stawiać opór podczas interwencji został jednak zatrzymany i w kajdankach trafił do 3 klasy radiowozu – czyli za kratę. Według ustaleń, podczas kilku wizyt na stacji benzynowej ukradł on towar na kwotę ponad 200 złotych. Za kradzież rozbójniczą 37-latek odpowie teraz przed sądem. Górna granica kary w tym przypadku to 10 lat pozbawiania wolności.
Krzysztof Nowacki
KMP w Elblągu
Słynna trójka z Madrytu co zrobiła? Nakradli państwowe pieniądze, oddali, wymiar sprawiedliwości im nic nie zrobił, wszystko ucichło, a oni dalej na wolności. Niech koleś odda te 200 zł i go powinni normalnie wypuścić. Są równi i równiejsi?
heh te bajki, że grozi mu 10 lat więzienia - przecież POprzedni rząd na wniosek m.in. POlicji zwiększył kwotę jaką "bezkarnie" mogą sobie złodzieje kraść z 250zł. na 400zł. przy czym ta kwota jest waloryzowana co roku i teraz to już 500zł.. POlicja z prokuraturą chciała aby bezkarnie złodzieje mogli kraść do 1000zł. - bo dopiero po tej kwocie miały wchodzić zapisy kodeksu karnego - wszystko ukradzione POniżej tej kwoty to kodeks wykroczeń - czyli mandacik jeśli złodzieja się złapie. Nic więc dziwnego, że wszędzie w galeriach, na stacjach itp. jest ogromnie zwiększona ilość złodziei, bo wiedzą, ze praktycznie nic im nie grozi - brawo PO, brawo POlicja i prokuratura, którym łapać złodziei się nie chce, a ci "drobni" są najbardziej uciążliwi dla społeczeństwa!!!
ale glupek gdyby ukradl 200 milionow to by mu nic nie zrobili by wyszedl za kaucja a za 200 zeta 10 lat?
10 lat za tego typu zdarzenie jest niewspółmiernie niesprawiedliwe. Góra 2 lata więzienia: 1 rok za kradzież 2 rok za usiłowanie pobicia i szantaż ale czy na to zasługuje widząc i wiedząc że są "trudniejsi przestępcy" wśród nas ?
a co z tymi co kradli dziesatki lat bo I morzna tak powiedziec temu za 200zl pol Roku a tamym dozywocie plus pszepadek mienia I co chwile strasza 10 latglupiec to wypisyuje
3 miesiące więzienia to będzie uczciwa i dydaktyczna kara. 10 lat to mu dajcie jak podprowadzi całą stację benzynową tak, że nikt nie zauważył. A kara idealna to by były dyby i pręgierz. 15 batów i 4 dni w dybach. Gwarantuję, że następnym razem jak coś zginie, to się po prostu zawieruszy.
Jestem mocno zainteresowany sędziami , którzy kradli, ile oni dostaną . Ja bym im dał dożywocie , Sędzia złodziej ,to świat nie widział , żeby sędziowie kradli , spodnie i urządzenia elektroniczne .
200 zł = 10 lat ? , to dlaczego złodziej który ukradł 30 tysięcy choremu dziecku , a mowa tu o sebastianie bona kuchejdzie byłemu wydawcy e 24 dostał tylko 200 zł grzywny Są równi i równiejsi ???? Czy chory zastraszony Sąd ?