Policjanci zatrzymali 23-letniego Kacpra W. Wcześniej uczestniczyli w pościgu za autem, które nie zatrzymało się do kontroli drogowej. W konsekwencji ford focus wjechał na wyboje na ul. Rzepakowej i tam się zatrzymał. 23-letni właściciel auta trafił do policyjnego aresztu.
Była godzina 0.50 gdy policjanci patrolowo interwencyjni postanowili skontrolować jadącego ulicą Odrodzenia forda focusa na olsztyńskich tablicach rejestracyjnych. Funkcjonariusze włączyli niebieskie sygnały oraz syrenę, ale… mężczyzna kierujący fordem zaczął nagle przyspieszać. Zatrzymano go na ulicy Rzepakowej.
Auto wjechało na wyboje i uległo uszkodzeniu. Mężczyzna, który był w samochodzie twierdził, iż jest tylko pasażerem i nie kierował autem, a za kierownicą według jego relacji miał siedzieć ktoś zupełnie inny. Twierdził, że nie zna tego mężczyzny, bo spotkał go chwilę wcześniej na ulicy i dał mu „pokierować” kupionym 2 tygodnie temu autem. Policjanci zabezpieczyli uszkodzonego forda focusa na parkingu. 23-letni właściciel samochodu został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał 0,64 promila alkoholu w organizmie. Dziś zostanie przesłuchany. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Czepiają się, człowiek drugi tydzień opija zakup samochodu, to na pewno ktoś inny kierował autem...
Okazało się, że podejrzany jest niewinny, co udowodnił m. in. monitoring. Nie zostały mu postawione żadne zarzuty, gdyż był tylko pasażerem. Policja po raz kolejny publikuje artykuł, nie sprawdzając faktów i wymyślając spektakularną historyjkę. To proste, chcą pochwalić się brawurową akcją, szkoda tylko że piszą pod siebie, nie weryfikując zdarzenia i naciągając fakty. To oczywiste, że policjanci starają się poprawić swój wizerunek społeczny. Niestety do tego potrzebna jest rzetelność i uczciwość. Panowie, wierzę że chcecie dobrze i tego wam życzę, ale proszę, nie naginajcie faktów i nie piszcie historyjek niezgodnych z prawdą. Albo chociaż wstrzymajcie się z publikacją do momentu wyjaśnienia sprawy.