Wczoraj w Pasłęku doszło do wypadku drogowego, w którym 40-letni motocyklista i jego pasażerka z poważnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Powodem wypadku była nieostrożność kierowcy jednoślada, który zagapił się i nie zachował bezpiecznej odległości między samochodem.
Do wypadku doszło około 15, na ulicy Bohaterów Westerplatte w Pasłęku. Kierowcy sportowej yamahy zabrakło wyobraźni i jechał zbyt blisko toyoty. Auto przyhamowało a motocyklista w nie wjechał. 40-latek z yamahy i jego o cztery lata starsza pasażerka, trafili do szpitala. Obrażenia to złamanie miednicy i ogólne potłuczenia. Na szczęście ich życiu nie zaraża niebezpieczeństwo. Policja ostrzega przed brawurą, która jest główna przyczyną wypadków.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg
Slaby motocyklista , podjeżdzamy blisko samochodu podrywamy kierownicę w górę i gaz i jesteśmy na dachu auta po masce zjeżdzamy i po kłopocie ,należy trenować .Kupuje się sterego grata stawia się go podwórzu i trenuje się różnego rodzaju skoki . na początek dobrze jest położyć drzwi od stodoły i po drzwiach wieżdżać , a po kilku dniach bez pomocy śmigać .
szkoda ze zdj nie z tego wypadku