W Tłusty Czwartek (4 lutego) elbląscy policjanci otrzymali zgłoszenie - 55-letnia kobieta wyszła z domu do sklepu i nie wróciła. Dwa dni później jej ciało znaleziono przy ul. Dąbrowskiego. Kobieta była roznegliżowana.
Zaginięcie kobiety zgłosił jej konkubent 4 lutego – mówi Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Ciało kobiety znalazł przechodzień.
Na miejsce przyjechał prokurator, który na wtorek (9.02.) zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok.
Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Przyczyny śmierci poznamy po sekcji zwłok
– zaznacza Krzysztof Nowacki.
Kobieta była częściowo rozebrana. Czy policja podejrzewa, że 55-latka została zgwałcona? - Dla nas kluczowy jest wynik sekcji zwłok. Wtedy będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Na razie nic nie można stwierdzić na pewno – podkreślił Krzysztof Nowacki.
Co sama się zgwałciła ????????????
"wstępnie wykluczono udział osób trzecich"?? To co rozebrała się do połowy i się zabiła?? Samobójstwo czy śmierć zz przyczyn naturalnych można podejrzewać ale chyba nie wtedy gdy człowiek jest do połowy rozebrany...chyba, że chciała popływać....
jakby była celebrytką, to byłby partner, a tak to jest konkubent.
Wykluczono udział osób trzecich, ale nie wykluczają gwałtu... więc jak to tak...samogwałt??
Zapewne winni są uchodźcy !