Na policję została zgłoszona kradzież roweru. Po kilkunastu godzinach od dokonania przestępstwa policjanci odzyskali skradziony rower. Jak się okazało sprawca przyjechał nim do lombardu, aby tam go sprzedać. 42-letni mężczyzna odpowie teraz za kradzież. Za ten czyn może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Pozostawiony na klatce schodowej dziecięcy rower o wartości 700 złotych padł łupem 42-letniego Dariusza O. Mężczyzna pokonał zabezpieczenie, którym rower był przypięty do mocowania przy ścianie budynku, a następnie wyprowadził go z klatki schodowej. Skradziony pojazd postanowił spieniężyć w lombardzie. Aby go tam zastawić wykorzystał swoją partnerkę. To 21-letnia kobieta wprowadziła rower do lombardu i zaoferowała jego sprzedaż. Mężczyzna w tym czasie czekał na zewnątrz na pieniądze z „udanej” transakcji. Zamiast pieniędzy doczekał się jednak policjantów. Zarówno 21-latka jak i 42-letni mężczyzna zostali zatrzymani. Policjanci ustalili, że sprawcy, aby uwiarygodnić się przed pracownikiem lombardu sporządzili nawet fikcyjną umowę. Dokument ten został również zabezpieczony przez funkcjonariuszy. I będzie przed sądem dowodem przestępczego procederu. 42-letni Dariusz O. usłyszy zarzut kradzieży, natomiast jego 21-letnia partnerka zarzut paserstwa. Za te przestępstwa Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne czyny. Odzyskany przez policjantów rower wróci teraz do prawowitego właściciela.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
dziecko okraść a to _wel