Wczoraj w działaniach „Prędkość” elbląscy i pasłęccy policjanci skontrolowali 127 pojazdów. Wśród nich, aż 46 kierowców przekroczyło dopuszczalną prędkość. Rekordzistą okazał się 37-letni kierowca motocykla honda, który w Elblągu na ulicy Płk. Dąbka miał 126 km/h. Przekroczył prędkość o 76km/h i tym samym stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Uprawnienia stracił także 81-latek, który wjechał „pod prąd” na trasie s7.
W działaniach udział brali policjanci zaopatrzeni w ręczne mierniki prędkości i wideorejestratory w radiowozach. W sumie na 127 kontrolowanych kierowców, aż 46 przekroczyło dopuszczalną prędkość. Policjanci nałożyli ponad 60 mandatów karnych. Kierowca motocykla, który stracił prawo jazdy na trzy miesiące, został zatrzymany wczoraj około godziny 12. na ulicy Płk. Dąbka w Elblągu. Miał na liczniku 126 km/h i zwalniał. Policjanci przypuszczają, że jego prędkość mogła być dużo większa. Przekroczył ją o 76 km/h. Prawo jazdy miał od 19 lat. Nie próbował się tłumaczyć, jednak bardzo żałował całej sytuacji, gdyż miał już zaplanowane europejskie wakacje na motocyklu. Teraz może tylko podróżować jako pasażer.
Kolejny z kierowców, który w ewidentny sposób stworzył zagrożenie dla innych użytkowników drogi, to 81-letni mieszkaniec powiatu ostródzkiego. Mężczyzna podróżował z żoną osobowa skodą. O całej sytuacji zaalarmował policje inny kierowca, który widział „wyczyny” staruszka. Na wysokości Pasłęka wjechał on „pod prąd” na trasę s7. Policjanci zatrzymali go na „starej siódemce”. Celowo nie chciał się zatrzymać do kontroli. Tłumaczył, że od 50 lat nie został ukarany za złą jazdę i nic złego nie zrobił. Ze względów bezpieczeństwa policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i skierują do starosty wniosek o przebadanie mężczyzny pod kątem możliwości psychomotorycznych, niezbędnych do kierowania pojazdami.
Zdaniem policjantów do najczęściej popełnianych przez kierowców wykroczeń należy zaliczyć nadmierną prędkość, ludzką brawurę i jazdę po alkoholu. Policjanci zapowiadają konsekwentną walkę z piratami drogowymi i przestrzegają, że warto ściągnąć nogę z gazu, aby bezpiecznie dotrzeć do celu, nie ryzykując zatrzymania prawa jazdy, czy ukarania wysokim mandatem karnym.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg
pora by Policja złapała debila który szarżuje-motocyklem na ul.Browarnej a wyjeżdża z ZKM i ma gdzies ograniczenia prędkości.
Wszyscy zdający na prawo do jazdy na dwóch kółkach powinni być profilaktycznie przebadani na psychotestach w ten sposób wyeliminowałoby się wszystkich nadpobudliwych i niezrównoważonych, którzy nie mają szacunku dla życia innych.
Jakie są normy hałasu dla motorów? Mają niektórzy tak głośne tłumiki, że w nocy spać nie można jak taki amator jedzie przez całe miasto w kierunku Zawady.
Jak widać to prawo jazdy można zabrać za uśmiech do lusterka . Co za prawo kierowca wjechał pod prąd i zatrzymano mu prawo jazdę , a na ulicy Łódzkiej parkuja na zakazach i tyłem wjeżdają z ulicy Łódzkiej pod prąd w ulicę Olsztynską I NIKT NIE ZWRACA NA TO UWAGĘ. a przecież tam jest znak zakaz wjazdu od strony znaku w ulicę jednokierunkową , który dotyczy i kolum pieszych , Ten znak zabrania wjazdu przodem i tyłem wszelkim pojazdom . Widocznie nie dotyczy tych co nie posiadają uprawnień , albo tych co mają dużą kasę .
Motocykliści mają wykrzywione tablice rejestracyjne do góry-w poziomie że nie widać numeru.
DAWCY - NEREK NA MOTOCYKLACH TO BEZMÓZGOWCY KTÓRYM ZA PRZEKROCZENIE PRZEPISÓW RUCHU DROGOWEGO POWINNO ZABIERAĆ SIĘ PRAWO JAZDY MINIMUM NA JEDEN ROK ...............................