Dzwonią do mieszkańców, proszą o wypłacenie i przekazanie pieniędzy – podają się przy tym za członków rodziny, którzy ulegli wypadkowi lub też funkcjonariuszy policji, którzy realizują poważne tajne zadania, chcą schwytać przestępców i… potrzebują w tym naszej pomocy. Mowa tu o oszustach, którzy wybrali już sobie ofiarę i „urabiają” ją by wypłaciła i przekazała im pieniądze, niemałe pieniądze.
Dlaczego dzieje się tak, że ulegamy namowom sprawcy proszącemu o absurdalne rzeczy, co więcej realizujemy to co on sobie zaplanował? Zwykle przyświeca temu chęć niesienia pomocy bliskim. Dzwoni telefon, ktoś podaje się za przysłowiowego wnuczka i mówi ze ma straszny problem, wypadek samochodowi i szybko potrzebuje pieniędzy. Osoby starsze, do których dzwonią oszuści chętniej pomagają innym, dlatego to one są przede wszystkim na celowniku przestępców.
Oszustwo na policjanta lub „agenta cbś” działa na podobnej zasadzie. Chcemy przecież pomóc instytucji, która stoi na straży prawa – to szlachetne a poza tym dochodzą do tego emocje. Poniekąd uczestnicząc w takiej akcji stajemy się bohaterem. Z tego właśnie korzystają oszuści, znają te mechanizmy i je wykorzystują.
Elbląska policja pracuje obecnie nad sprawą oszustwa gdzie 65-letni mężczyzna został „wciągnięty w tajną operację policji”. Oszust zadzwonił do niego i podając się za policjanta poprosił o wypłacenie z banku sporej kwoty a następnie przekazanie jej. Tłumaczył oczywiście, że pieniądze wraz z umową kredytową wrócą od razu do banku. Cała akcja jak zapewniał miała być wymierzona w hakerów okradających konta bankowe. 65-latek uległ namowom oszusta, bo… myślał, że działa w dobrej wierze. Poszedł do banku wziął kredyt, wypłacił pieniądze i przekazał je nieznanemu mężczyźnie podającemu się za… policjanta. Dopiero po jakimś czasie zorientował się co zrobił. Po tym zawiadomił już prawdziwą policję. Sprawcy w trakcie „akcji” obiecali mężczyźnie nawet nagrodę od „prokuratora” za sprawne wypłacenie pieniędzy.
Policja ostrzega przed tego rodzaju mechanizmem oszustwa. Jeżeli opiekujemy się osobami starszymi lub mieszkamy z takimi osobami, mówmy im o tym jak to działa. Gdyby potencjalna ofiara wiedziała, że taka sytuacja może ją spotkać to jest spora szansa na to, że nie da się nabrać na „wnuczka”, „policjanta” czy inną osobę chcącą wyłudzić od niej pieniądze.
Na kilkanaście prób wyłudzenia pieniędzy jakie ostatnio odnotowali elbląscy policjanci, oszustom uległy dwie osoby. Pozostałych kilkanaście nie dało się oszukać, ponieważ słyszały wcześniej o tego rodzaju przestępstwach. Sprawcy tego rodzaju przestępstwa zgodnie z Kodeksem Karnym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu