Dziś (5 września) około godziny 20.00 przy ul. Pocztowej niedaleko Placu Słowiańskiego doszło do kolizji samochodu policyjnego volkswagena T4 z samochodem marki volskwagen passat.
Jak poinformowali nas policjanci z drogówki kierowca volkswagena passata wyjeżdżając z zatoczki autobusowej nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu od strony ul. Robotniczej radiowozowi.
W wyniku zderzenia w radiowozie został uszkodzony prawy przedni bok, a w passacie lewy. Nikomu nic się nie stało. Ruch w rejonie zdarzenia przez kilkadziesiąt minut odbywał się wahadłowo.
Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Zawsze gdy w zdarzeniu bierze udział policja na miejscu musi być prokurator.
KB
A moze grzali 120 km/h ? A jak z trzezwoscia ?
spoko, był prokurator to machlojek nie mogli robić czy zastraszać kierowce passata i przebadany policjant też musiał być. A z tym że zawsze jest prokurator to nie prawda kiedyś Skorobut czy jak mu tam miał wypadek z dziadkiem na obwodnicy który zjechał mu żeby go puscic na sygnale a ten tak nim zakręcił że dziadek się przyznał że zajechał mu drogę a ustępował mu pas i proroka nie było bo sprawa pewnie potoczyłaby się w zupełnie innym kierunku.Było to nawet nagrane. Pamiętajcie ! Kolizja z radiowozem to zawsze wzywać prokuratora !
zabrac glabowi prawo jazdy
Pewnie cysterna wracała z Grzechotek,chłop teraz ma kłopot bo czym będzie jeździł na Rassije :-)
A co Passat robił w zatoczce autobusowej? Przecież to jest zatoczka dla autobusów a nie dla Passatów. Nie wolno mu tam wjeżdżać.
Z Passata wysiadł pasażer, dlatego wyjeżdżał z zatoczki.. inna sprawa,że radiowóz jechał o wiele za szybko niż dopuszczają przepisy, na pewno nie było to 50 km/h...także nie jest do końca tak jak przedstawia ten artykuł, że to tylko wina kierowcy Passata, bo kierowca radiowozu tez złamał przepisy...
Jak zdązyłem zauważyć dużo kierowców używa zatoczki autobusowe do wysadzania lub zabierania pasażerów , uwazają ,że to jest komunikacja miejska ,a to jest miejsce wyłącznie dla autobusów .
Zatoczka autobusowa nie jest dla samochodów. Jak by kierowca nie wjechał do zatoczki nie byłoby zdarzenia. Proste jak 2+2=4
Jakby kierowca radiowozu jechał wolniej bardziej panowałby nad tym co się dzieje. Organizują te akcje ,,10 mniej " a sami zap.....lają w terenie zabudowanym. Proste jak 2+2=4
PASSAT OBRÓCONY 180 STOPNI. ŁANIE RADIOWÓZ MUSIAŁ SADZIĆ.