W tym roku policja obchodzi swoje 95- lecie istnienia. Postanowiliśmy z okazji tego święta przybliżyć naszym Czytelnikom jak wygląda praca policjantów. Przez kilka najbliższych dni będziemy uczestniczyć i przyglądać się pracy, jaką wykonują funkcjonariusze policji m.in. w patrolu drogówki, rowerowym oraz prewencyjnym.
Dziś przyglądamy się pracy policjantów, strzegących porządku i bezpieczeństwa na wodzie. Patrol rozpoczęliśmy z przystani „Fala” kilka minut po godz. 11.00. Towarzyszyliśmy st. sierż. Dawidowi Lebiodzie oraz asp. Przemysławowi Kapale. Na przystań, gdzie stacjonują łodzie policyjne przyjechaliśmy z policjantami. Pierwszą rzeczą, jaką zawsze wykonują policjanci jest sprawdzenie wyposażenia łodzi oraz jej stanu technicznego. - Popłyniemy łodzią Parker z 200 konnym silnikiem - mówi asp. Kapała. Policjanci, którzy pływają łodzią posiadają uprawnienia wydane przez Szkołę Policji w Legionowie. Jest to patent Stermotorzysty Żeglugi Śródlądowej.
Przed godziną 12.00 wypływamy z przystani i udajemy się w stronę zwodzonych mostów- na Jezioro Drużno. Patrolujemy rzekę Elbląg i najbardziej zagrożone miejsca, gdzie w czasie wakacji i weekendów przebywa dużo mieszkańców. - W granicach naszego powiatu działania prowadzimy na: Rzece Elbląg do pochylni Buczyniec, Kanale Jagiellońskim, Jeziorze Drużno, Zalewie Wiślanym, Rzece Tyna oraz Rzece Nogat do Pochylni. Nasze patrole zależą w głównej mierze od pogody. Kiedy pada deszcz i warunki atmosferyczne są niekorzystne nie wypływamy - mówi asp. Przemysław Kapała.
Gdy płyniemy w stronę Drużna mijamy ludzi łowiących ryby, opalających się nad brzegiem Bulwaru Zygmunta Augusta. Docieramy do dzikiego kąpieliska przy moście kolejowym przy ul. Junaków. Dziś nad wodą nikogo nie ma, ponieważ akcję prewencyjną prowadzą elbląscy strażacy.- Zdarza się, że bardziej odważni ludzie skaczą z mostu kolejowego do wody, ale częściej ludzie tu po prostu się kąpią. Jest to miejsce dzikie i za takie zachowanie zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi mandat w wysokości 250 zł - przypominają policjanci.
Zbyt dużego ruchu na wodzie nie ma, ponieważ trwające prace na Pochylniach uniemożliwiają większym jednostkom dotarcie do naszego miasta. Płynąc dalej przy Rezerwacie Jeziora Drużno zauważmy kajakarzy. Podpływamy. Policjanci rozpoczynają rutynową kontrolę. Proszą o pokazanie wyposażenia kajaku-kamizelek ratunkowych. Kamizelki są, lecz… nie na ciele, ale schowane w kajaku. - Nie możemy przymusić ludzi do zakładania kapoków. Jest obowiązek posiadania kapoka, ale nie ma obowiązku noszenia - mówi policjant. Mundurowi polecili, aby jednak kapoki zostały założone i życzyliśmy mieszkańcom naszego miasta miłej i bezpiecznej wyprawy.
Po zakończonej kontroli wracamy w kierunku Elbląga i kierujemy się pod most Unii Europejskiej. Policjanci zauważają tam mężczyznę stojącego na brzegu i psa kąpiącego się w rzece. Podpływamy do pana. St. sierż. Dawid Lebioda informuje i poucza o zakazie kąpania się w rzece.- Przyprowadziłem psa, aby się trochę schłodził, ja nie będę się kąpał- zapewnia mężczyzna.
Na rzece Elbląg nie ma stałej służby policji czy WOPR-u, wszystkie jednostki ratunkowe są służbami doraźnymi. Policyjne łodzie pełnią patrole od 11.00 do 19.00. –Ustalamy między Strażą Graniczną, WOPR, kiedy która jednostka wypływa na wodę po to, aby była ciągłość służb na wodzie- dodają policjanci.
Głównymi zadaniami, jakimi zajmujemy się na wodzie jest patrolowanie dzikich kąpielisk, sprawdzanie wędkarzy, kajakarzy czy są trzeźwi i wyposażeni w sprzęt ratunkowy. Na rzece Elbląg mamy wielu żeglarzy, sterników i innych użytkowników, którym przypominamy i pouczamy, że jest to obszar portowy i należy ograniczyć prędkość -W ciągu kilku lat nie było żadnych wypadków pomiędzy łodziami, głównymi zdarzeniami, jakie odnotowaliśmy były utonięcia- dodaje asp. Kapała.
Głównymi zadaniami, jakimi zajmujemy się na wodzie jest patrolowanie dzikich kąpielisk, sprawdzanie wędkarzy, kajakarzy czy są trzeźwi i wyposażeni w sprzęt ratunkowy. Na rzece Elbląg mamy wielu żeglarzy, sterników i innych użytkowników, którym przypominamy i pouczamy, że jest to obszar portowy i należy ograniczyć prędkość -W ciągu kilku lat nie było żadnych wypadków pomiędzy łodziami, głównymi zdarzeniami, jakie odnotowaliśmy były utonięcia- dodaje asp. Kapała.
Policjanci marzą o komisariacie wodnym sezonowym lub całorocznym. Niestety na taką inwestycję policja na razie nie ma pieniędzy.
Po kilku godzinach patrolowania wracamy do przystani. Policjanci jeszcze nie skończyli pracy. Płyną dalej sprawdzać i strzec bezpieczeństwa elblążan i turystów przebywających nad wodą.
Karol Bidziński
Zbyt dużego ruchu na wodzie nie ma i nie będzie bo wszyscy wiedzą że pływacie i szukacie tylko okazji do wystawienia mandatu. Ludzie wolą sobie nie psuć nerwów .... ale ja wiem, to dla naszego dobra wszystko. To z troski o nasze bezpieczeństwo. Bawcie się dalej a i ci skromni wioślarze którzy wsiedli na kajak by od was i całego tego państwa odpocząć przestaną pływać. Pozostanie wam już tylko jedno, kraść rybki z siatek w ramach walki z "kłusownikami".
Na zdjęciu nr 6 oraz na ostatnim widać wyraźnie, że miejscu do tego przeznaczonym nie ma gaśnicy. I co ? Będzie mandacik ? Jak to jest faktycznie z tym wyposażeniem łodzi ?
Na 12 -tej fotce zapier...ją ze 30 węzłów, przy takiej prędkości prowadzi się patrole? to tak jakby patrolowali ulice z prędkością 150 km/h, niewiele można wtedy zobaczyć, ale rozrywka przednia.
niech się wezmą za cwaniaczka z różańca z pompy co pływa bez koła kapoków i nielegalnie pobiera opłaty za stawienie łódek w kanale na pompie a wędkarzom koła przebija jak maja swoją przyczepkę z łódką. koledzy wędkarze znają temat.