Sąd Rejonowy w Elblągu aresztował na trzy miesiące dwóch mężczyzn podejrzanych o brutalne pobicie 36-letniego mężczyzny i jego 17-letniego syna w miejscowości Wiśniewo pod Elblągiem. 36-latek w wyniku obrażeń ma pękniętą podstawę czaszki i jest sparaliżowany od pasa w dół. W pobiciu brał udział również 16-letni chłopak, który decyzją sądu rodzinnego trafi do schroniska dla nieletnich.
Zdarzenie rozpoczęło się 07 czerwca br. na przystanku PKS w miejscowości Wiśniewo pod Elblągiem. Około godziny 23.00 pokrzywdzony 17-latek wraz z kolegami siedział pod wiatą przystanku. Sprawcy podjechali samochodem. Jeden z nich wysiadł z auta i uderzył chłopaka pięścią w twarz. Chodziło o dawną „miłość”, z którą pokrzywdzony obecnie jest związany. Napastnicy odjechali, a pobity chłopak zadzwonił po ojca. Ten z kolei zabrał syna z przystanku samochodem. Po drodze do domu zauważyli jednego z napastników. Ojciec żądał wyjaśnień dlaczego jego syn został zaatakowany. W odpowiedzi trzech młodych mężczyzn rzuciło się na nich z kijami.
Bili ich po całym ciele, a szczególnie po głowie. 36-latek trafił do szpitala z pękniętą podstawą czaszki, stłuczeniem i wstrząsem mózgu. W chwili obecnej ma niedowład nóg. Jest prawdopodobne, że do końca życia będzie jeździł na wózku. Jego syn odniósł mniej poważne obrażenia, ale wymagał opieki ambulatoryjnej.
W minioną środę policjanci kryminalni zatrzymali trzech braci - mieszkańców miejscowości Wiśniewo (gm. Markusy). Do policyjnego aresztu trafił 24-letni Adrian B., 21-letni Kamil B. i do policyjnej izby dziecka - 16-letni Dawid B. Tylko 21-latek przyznał się do pobicia. Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu aresztował dziś Adriana i Kamila B. na trzy miesiące. Najmłodszy z braci, decyzją sądu rodzinnego, trafi do schroniska dla nieletnich. Dorosłym grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast o przyszłości nieletniego zadecyduje sąd rodzinny.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg