Pomocy, pomocy! – Te słowa usłyszeli policjanci, którzy przyjechali w okolice skrzyżowania ul. Malborskiej i Junaków. Pomocy potrzebował tam 57-letni mężczyzna, który znalazł się w rowie melioracyjnym o głębokości około 6 metrów. Nie mógł on wydostać się stamtąd o własnych siłach. Policjanci użyli rzutki z lina ratunkową i wyciągnęli mężczyznę. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe.
Zdarzenie rozegrało się dziś około godziny 6.30 w okolicach ul. Junaków w Elblągu. 57-letni mężczyzna wyszedł rano na spacer. W pewnym momencie z jednej z posesji wybiegł owczarek niemiecki. Mężczyzna wystraszył się psa, odskoczył a następnie poślizgnął się i wpadł do 6 metrowego melioracyjnego koryta rzeki Kumieli. Wody było tam około 30 cm jednak oblodzone ściany koryta uniemożliwiały mu wydostanie się. Na miejsce przyjechał policyjny patrol. Funkcjonariusze od razu usłyszeli wołanie o pomoc. Policjanci mieli w radiowozie rzutki ratownicze, więc wykorzystali ten sprzęt, aby wydostać mężczyznę z rzeki. 57-latek był wychłodzony. Na miejsce wezwano także pogotowie ratunkowe. Po zbadaniu poszkodowanego nie stwierdzono u niego zagrożenia dla życia i zdrowia - mógł więc wrócić do domu. Mężczyzna był trzeźwy.
Policjanci postanowili jeszcze sprawdzić, z której posesji wybiegł pies, który wystraszył 57-latka. Okazało się, że jego właściciel wyjeżdżając z domu nie zamknął bramy wjazdowej. Pies mógł więc swobodnie wybiegać na ulicę. Właściciel psa zapewniał policjantów, że pies jest niegroźny i nie gryzie. Z uwagi na całą sytuację, do której poniekąd doprowadził oraz za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu psa został ukarany mandatem.
Policyjne radiowozy od sierpnia tego roku wyposażone są w wodny sprzęt ratowniczy w postaci nietonącej rzutki oraz 25 metrowej również nietonącej liny. Środki te zakupił dla policyjnych patroli Departamentu Zarządzania Kryzysowego. Był to efekt porozumienia między Prezydentem Elbląga a komendantem.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
No i szacun dla policji
Super zachowanie Policji. Wiemy, ze Policja ma to poczucie pomocy innym pokrzywdzonym. Pozdrawiamy
Widziała jak jadąca karetka na sygnale zatrzymała się na zamkniętym przejeździe kolejowym, dzięki przytomności osoby pracującej przy przejeździe wzdłuż ulicy Malborskiej, po niecałej minucie szlabany zostały podniesione aby karetka mogła przejechać. Chociaż nie chodziło tym razem o życie ludzkie, ale dobrze że karetka dojechała bez przeszkód na czas.
Prostackie tlumaczenie sie wlascicieli psow MOJ PIES NIE GRYZIE JEST LAGODNY kundel bez zebow Debilizm