Policjanci prewencji zatrzymali 24-letniego mężczyznę, który w minioną sobotę przyszedł do komendy zgłosić nieporozumienie i awanturę w jednym z lokali. Nie dość, że był pijany to jeszcze miał przy sobie telefon komórkowy, który pochodził z przestępstwa. Jak się okazało dostał go od brata, który 4 lata wcześniej napadł na kobietę. Mężczyzna został zatrzymany i odpowie za paserstwo. Był notowany, między innymi za przestępstwa narkotykowe.
Do tej niecodziennej sytuacji doszło w minioną sobotę kilka minut przed godziną 12.00 w południe. Do komendy przyszedł 24-letni mężczyzna żeby zgłosić awanturę w jednym z lokali na terenie starego miasta w Elblągu. Zachowywał się nienaturalnie, był bardzo pobudzony i można było wyczuć od niego alkohol. Twierdził, że o 1.00 w nocy miał nieporozumienie z gościem lokalu i chciał to zgłosić. Policjanci postanowili sprawdzić telefon mężczyzny. Okazało się, że sony ericsson, którego użytkował jest od 2008 roku poszukiwany do sprawy rozboju. Wówczas napastnik, 20-letni Wojciech C., okradł młodą kobietę i został zatrzymany. Po dokładnym sprawdzeniu stało się jasnym, że nazwiska sprawcy rozboju i zgłaszającego są identyczne i że są braćmi. Policjanci zatrzymali mężczyznę w areszcie, następnie usłyszał zarzut paserstwa. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sławomir C. odpowie teraz przed sądem karnym. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Wcześniej był notowany, między innymi za przestępstwo narkotykowe.
Jakub Sawicki, KMP Elbląg
Komplet deb_l.