Policjanci z Pasłęka zatrzymali 60-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież torebki damskiej w Sopocie. Pokrzywdzona straciła dwa telefony komórkowe, dokumenty i rzeczy osobiste. Policjanci odzyskali mienie, a podejrzany trafili do policyjnego aresztu.
Kobieta z 28-29 września bawiła się wspólnie ze znajomymi w Sopocie. Tam odwiedzała różne lokale rozrywkowe i przemieszczała się kolejką skm. Trudno powiedzieć, w którym momencie została okradziona, gdyż jak stwierdziła piła alkohol, a sam podejrzany nie przyznał się do winy. 29 września udało jej się dodzwonić na jeden ze skradzionych telefonów. Odebrał mężczyzna, który oświadczył, że jak chce odzyskać mienie to ma się zjawić na dworcu w Pasłęku o godzinie 12.30 oraz że to będzie kosztowało. Pokrzywdzona zadzwoniła natychmiast do oficera dyżurnego w Pasłęku, który wysłał na dworzec nieumundurowanych policjantów. Oni zauważyli podejrzanego, który paradoksalnie podszedł do nich i zaproponował im sprzedaż kradzionego telefonu. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany, gdyż nie reagował na polecenia policjantów. Okazał się nim 60-letni Józef G. mieszkaniec Elbląga. Wcześniej notowany za kradzieże. Pomimo tego, że funkcjonariusze znaleźli przy nim skradzione rzeczy mężczyzna nie przyznał się do winy. Nad sprawą będą teraz pracowali policjanci z Sopotu. 60-latek odpowie za kradzież. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jakub Sawicki, KMP Elbląg