Terenowa toyota rav4, którą zatrzymali policjanci z ruchu drogowego miała dość nietypowy ładunek. Było to dokładnie 6 tysięcy paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. 50-letni Robert S., który kierował autem został zatrzymany. Teraz odpowie za przestępstwo skarbowe. Oprócz kary pozbawienia wolności w tym przypadku mężczyźnie grozi wysoka grzywna.
Była środa, godzina 7.10, gdy policyjny patrol ruchu drogowego pełniący służbę przy ul. Warszawskiej zatrzymał do kontroli terenową toyotę rav4. Autem kierował 50-letni Robert S. Kierowca był trzeźwy jednak policjantów zainteresował przewożony przez niego ładunek. Okazało się, że sprawca ma w bagażniku i nie tylko w bagażniku auta 6 tysięcy paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Co ciekawe mężczyzna chcąc „zgubić” jadący za nim patrol drogówki wjechał na parking… urzędu celnego. 50-latek powiedział policjantom ze papierosy należą do niego. Tłumaczył, że zakupił je we wschodniej części Polski i miał zamiar sprzedać je z zyskiem w Gdańsku na targowisku. W tym przeszkodzili mu policjanci. Papierosy trafiły do depozytu a mężczyzna został zatrzymany. Teraz odpowie za popełnienie przestępstwa skarbowego. Oprócz kary pozbawienia wolności mężczyźnie grozi dotkliwa finansowo grzywna.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu
a Policja się spytała Pana kierowcy .... - daj zapalić, - nie mam (odpowiedział kierowca)
kolejnego okradli zlodzieje
sukces stolecia no no