Policjanci, którzy pojechali na interwencję dotyczącą wybitej w mieszkaniu szyby zatrzymali sprawce. 28-letni mężczyzna ukrył się na 1 piętrze klatki schodowej. Funkcjonariusze trafili do niego po śladach… krwi. Mężczyzna wybijając szybę skaleczył się w rękę. Policjanci najpierw zawieźli go do szpitala, a po opatrzeniu 28-latek trafił do policyjnego aresztu. Odpowie teraz za zniszczenie mienia.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 17.00 przy ul. Świerkowej. Tam, mężczyzna przechodząc pod jednym z okien zaczął w nie stukać żądając poczęstowania go papierosem. Gdy domownicy odmówili rozległ się dźwięk tłuczonej szyby, a mężczyzna szybko się oddalił. Na miejsce wezwano policję. Sprawca został dokładnie opisany, a pomylić go z kimś innym byłoby naprawdę trudno, miał liczne tatuaże był wysoki i mocno zbudowany a dodatkowo poruszał się o kulach.
Policjanci wylegitymowali grupę osób stojących nieopodal jednak tam nie było osoby odpowiadającej rysopisowi sprawcy. Po chwili jednak, zauważyli na chodniku świeże ślady krwi, prowadzące do jednej z klatek schodowych. Poszli za tymi śladami i na 1 piętrze natknęli się na mężczyznę dokładnie odpowiadającego rysopisowi. Był to 28-letni Daniel J. Po zbadaniu go alkotestem okazało się, że ma on 1,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyznę najpierw przewieziono do szpitala celem opatrzenia skaleczonej ręki a następnie zatrzymano w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzut i przyznał się do wybicia szyby. Za zniszczenie mienia, którego wartość przekracza 250 złotych może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
Natomiast ja trafiłem na nienormalne rodzinki komediantów milicji z placu wolności za sprawą ich d*****u równemu z poziomem ziemi na wsi.