Nie zdążył nacieszyć się nielegalnie wydobytym bursztynem 35-letni mieszkaniec Mierzei Wiślanej, którego prace przerwali wczoraj późnym wieczorem (22 marca) funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Krynicy Morskiej. Na miejscu zabezpieczono również urobek i sprzęt do jego pozyskiwania o szacunkowej wartości przeszło 10 tysięcy złotych.
Kiedy strażnicy graniczni patrolowali lasy w okolicach Stegny, ich uwagę zwrócił mężczyzna, który właśnie wypłukiwał bursztyn. Na miejscu pracowały trzy motopompy, a w worku 35-latek zdołał już zgromadzić około 18 kilogramów zanieczyszczonego urobku. Mężczyznę przekazano wezwanym na miejsce funkcjonariuszom Straży Leśnej z Elbląga, którzy będą prowadzić dalsze czynności w tej sprawie. Według szacunków strażników leśnych łączna wartość zabezpieczonego urobku i sprzętu wynosi około 10 tysięcy złotych.
To kolejny taki przypadek ujawniony w tym roku przez Straż Graniczną z Krynicy Morskiej. W tej samej okolicy w styczniu na gorącym uczynku nielegalnego wydobycia bursztynu wpadli trzej mężczyźni, przy których zabezpieczono urobek i sprzęt o łącznej wartości prawie 18 tysięcy złotych. Działania pod kątem przeciwdziałania temu zjawisku Straż Graniczna prowadzi wspólnie z Policją z Nowego Dworu Gdańskiego i Strażą Leśną z Elbląga.
ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku