5 złotych taką kwotę zaproponowało 2 mężczyzn taksówkarzowi za podwiezienie ich z centrum miasta na ul. Dębową. Mężczyzna odmówił. Wtedy sprawcy stali się agresywni i zaczęli kopać jego auto. Uszkodzili w nim lusterko. Uciekających sprawców zatrzymali wezwani na miejsce policjanci. Teraz odpowiedzą oni za dewastację. Kodeks Karny przewiduje za ten czyn karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Było po godzinie 15.00, gdy policyjny patrol otrzymał wezwanie do agresywnie zachowującej się grupy mężczyzn, która uszkodziła taksówkę. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę przy ul. Krótkiej w Elblągu. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali 29-letniego Jana G. oraz jego rówieśnika Łukasza J. Jak się okazało, sprawcy wcześniej zaproponowali taksówkarzowi, że dadzą mu 5 zł za podwiezienie ich na ul. Dębową. Taksówkarz się nie zgodził. To rozzłościło mężczyzn. Stali się oni agresywni i ze złości zaczęli kopać w osobowego opla ze znaczkiem taxi.
W konsekwencji uszkodzili w taksówce lusterko, po tym, próbowali zbiec z miejsca by uniknąć odpowiedzialności. Policjanci okazali się szybsi. Obaj sprawcy w kajdankach trafili do policyjnych radiowozów. Wtedy też okazało się, że 29-latkowie są pijani. W chwili zatrzymania jeden z nich miał blisko 3 promile alkoholu. Gdy wytrzeźwieją w policyjnym areszcie usłyszą zarzut uszkodzenia mienia. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elbląg
Chłopaki trochę nie pomyśleli mogli dać mu piątaka jak już by ich zawiózł na Dąbową!