Kopał w wiatę przystankową i rozbił w niej szybę – taki czyn zarzuca się 28-letniemu Pawłowi K. Mężczyznę w trakcie „demolki” zauważył funkcjonariusz elbląskiej komendy i zadzwonił do oficera dyżurnego. Agresora, który był w towarzystwie dwóch swoich kolegów po chwili zatrzymał policyjny patrol. Teraz odpowie on za swój wybryk przed sądem.
Zdarzenie miało miejsce w noc 10 listopada w Elblągu około godziny 23.50 przy ul. Ogólnej. Blisko promil alkoholu w organizmie miał 28-letni Paweł K., być może to właśnie wypity wcześniej trunek podsycił u niego zapał do… walki z przystankiem. Mężczyzna zaczął kopać nogami w szybę wiaty, aż w konsekwencji ją rozbił. Sytuację tę widział funkcjonariusz policji, który był po służbie. Zawiadomił o tym dyżurnego elbląskiej komendy i wskazał kierunek, w którym oddalił się agresor oraz jego 2 kolegów. Policjanci po chwili zatrzymali całą trójkę. Jako, że 28-letni Paweł K. w dalszym ciągu próbował być agresywny został zatrzymany w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Dziś usłyszy zarzut zniszczenia mienia, za który Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu
raz niech płaci za całą wiate. A jak nie ma kasy to niech conajmniej rok pilnuje wiat po nocach żeby podobnym się nie śniło rozrabiać. Zobaczy jak to fajnie!