Uszkodzenia altanek na terenie ogródków działkowych, wybita szyba wystawowa, porysowana karoseria auta oraz uszkodzona wiata przystankowa - te wszystkie czyny ma na swoim koncie 17-letni Marcin D., którego zatrzymali policjanci kryminalni. Za dewastacje grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystkich czynów 17-latek dopuścił się w sierpniu tego roku. Pewnego dnia pijąc alkohol stwierdził, że musi się trochę rozerwać i poszedł z kolegą na teren ogródków działkowych na elbląskim Zatorzu. Tam dokonał szeregu dewastacji wybijając szyby w altance, a nawet połamał drzewka owocowe. Kolejnym czynem 17-latka było uszkodzenie wiaty przystankowej przy ul. Ogólna-Płk. Dąbka. Później Marcin D. tłumaczył policjantom dlaczego to zrobił. Stwierdził, że był zły, ponieważ przez długi czas nie przyjeżdżał autobus więc postanowił rozbić szyby przystanku.
To jednak nie koniec, kłótnia z dziewczyną zaowocowała wybitą szybą w pizzerii w centrum miasta. Na koncie, 17-latek ma również zniszczenie karoserii samochodu, którą porysował jak powiedział „dla draki” - kluczem od mieszkania. Sprawą dewastacji zajmowali się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. To oni ustalili i zatrzymali 17-letniego wandala, który przyznał się do popełnionych czynów i opowiedział nawet dlaczego ich dokonał. Teraz jego sprawa trafi do sądu. Marcin D. był już wcześniej notowany za podobne czyny. Teraz odpowie i za ostatnie swoje wyczyny. Za dewastacje Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu