Klasyczny sposób: dwóch wspólników i jedno ubezpieczone auto. Powód: zdobycie pieniędzy z odszkodowania. Metoda: zgłoszenie fikcyjnej kradzieży pojazdu. Skutek: zarzuty za próbę oszustwa i kara, jaką przewiduje za ten czyn Kodeks Karny nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Elbląscy policjanci zatrzymali kolejnych oszustów, którzy w ten sposób chcieli wyłudzić pieniądze za auto, którego w rzeczywistości nikt nie ukradł.
Skoda superb o wartości około 38 tysięcy złotych padła łupem złodziei samochodów - tak przynajmniej powiedział policjantom 25-letni Adam S. właściciel auta, gdy składał w komendzie oficjalne zawiadomienie. Opisywana skoda miała zostać skradziona z jednego z elbląskich parkingów niestrzeżonych. Prawda, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, okazała się nieco inna. Jak ustalili policjanci badający tę sprawę, kradzież nie miała miejsca. Zniknięcie auta natomiast, było spowodowane tym, że 25-latek dogadał się z innym mężczyzną, który zabrał skodę, najprawdopodobniej na części. Co więcej, umówili się wcześniej, że po tym jak wspólnik odjedzie samochodem, właściciel zgłosi kradzież auta na Policji, a następnie w firmie ubezpieczeniowej. Adam S. liczył na odszkodowanie w wysokości 38 tysięcy złotych.
Na taką bowiem sumę była ubezpieczona jego skoda. Mężczyzna miał wcześniej pomysł żeby auto sprzedać na giełdzie jednak nie powiodło się to, ponieważ samochód był tzw. przekładką - czyli był sprowadzony z Anglii i dostosowany do prawostronnego ruchu. W związku z trudnością sprzedaży, 25-latek wpadł na inny sposób zdobycia pieniędzy. Policjanci badający sprawę nie dali się jednak oszukać. Udowodnili mężczyźnie, że ten kłamie. Adam S. przyznał się do oszustwa i zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Może mu grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Komentarz zablokowany z powodu naruszenia regulaminu!
Jadzia 100% prawdy. A to boli bandę rządzącą klikę lokalnych daunów.
Próbowali wyłudzać kasę na wymyślonych zdarzeniach drogowych tworząc fałszywe akta spraw w komendach policji elbląga dla rodzinek komendantów milicji z placu wolności bandytów orczyków tępych. Ja Marlenka jestem bezwiednym świadkiem tych dokonań moich sąsiadów milicyjnych.