26-letni Rafał R. oraz 30-letni Mirosław R. zostali zatrzymani przez policjantów z prewencji. Mężczyźni chcieli sprzedać w punkcie skupu złomu metalowe elementy budowlane, które wcześniej ukradli. Teraz zamiast pieniędzy za złom otrzymają zarzuty kradzieży. Za ten czyn może im grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Metalowe elementy budowlane a dokładnie tzw. rozpory zabezpieczające, padły łupem dwóch mężczyzn. Finał zdarzenia, a właściwie policyjne zatrzymanie miało miejsce w sobotę około godziny 8.00 rano. Wcześniej natomiast, jeden z mężczyzn zabrał wspomniane elementy z terenu budowy i ukrył w pobliskim lesie, po to, by za kilka godzin jego wspólnik mógł po nie przyjechać dostawczym samochodem ze swojego zakładu pracy. Zapakowane do ciężarowego auta „rozpory” zawieźli do punktu skupu złomu. Jak ustalili policjanci skradzione elementy miały wartość około 2 tysięcy złotych. Mężczyźni nie doczekali się jednak na pieniądze za „złom”. Doczekali się natomiast policyjnego patrolu, który zatrzymał ich pod zarzutem dokonania kradzieży. 26 i 30 latek trafili do policyjnego aresztu. Za kradzież Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu